Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~ 1 ~

„Rok pierwszy"

Syriusz biegł na zajęcia ile sił w nogach. Za nim podążało trzech chłopców, z czego jeden został daleko w tyle.

— Szybciej, Peter! McGonagall nas zabije jak znowu się spóźnimy — Krzyknął Black.

Trójką jego kompanów byli James Potter, Remus Lupin oraz Peter Pettigrew. Gryfoni, z którymi dzielił pokój.

Czwórka chłopców zakolegowała się ze sobą już podczas uczty powitalnej, toteż ucieszyli się na wieść, że zostaną współlokatorami.

Dobiegli do drzwi i poczekali kilka minut, aż dołączy do nich Peter.

— Dobra... — Zaczął James, ciężko dysząc — Wchodzimy do klasy i udajemy, że wszystko jest w porządku. Nie posyłamy ku McGonagall przepraszający spojrzeń, nie rozmawiamy, tylko grzecznie zajmujemy swoje miejsca.

— Czyli łudzimy się, że McGonagall nie zwróci uwagi na nasze piętnastominutowe spóźnienie? — Zapytał najwyższy z chłopców, Remus — Świetny plan. Jestem pod wrażeniem — Dodał ironicznie.

— Gotowi? — Zapytał Syriusz.

Pozostała trójka kiwnęła zgodnie głowami po czym dumnym, sztywnym krokiem wkroczyli do sali.

W klasie zapadła cisza. Uczniowie zerkali to na chłopców, to na McGonagall, która kręcąc głową z dezaprobatą, odprowadziła Gryfonów wzrokiem do ich ławek.

Syriusz usiadł obok Jamesa i wyciągając swoje książki, szepnął:

— Łatwo poszło.

— Minus 10 punktów dla Gryffindoru — Rzekła nauczycielka, nie zaszczycając ich nawet spojrzeniem. — Znakomitych podopiecznych przydzieliła mi w tym roku Tiara Przydziału...

— Ale... — Zaczął James lecz momentalnie zamilkł, ponieważ Remus kopnął go z tyłu w krzesło.

— Co tam dziesięć punktów... — Szepnął ponownie Syriusz — Jakoś to odrobimy.

Przyszłość jednak pokazała, iż owi Gryfoni byli rekordzistami w zbieraniu ujemnych punktów.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro