Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

6. Odnaleziona

Po drodze trochę się rozglądałam poszukując moich towarzyszy. Nic. Na parkingu też nikogo nie było. To znaczy kręcili się jacyś ludzie, ale ich nie znałam. Kiedyś już zdarzyła się taka sytuacja. Nasz nauczyciel powiedział nam, że jeżeli się zgubimy wracajcie do miejsca gdzie już byliśmy. Nie znosiłam tego gościa. Jednak raz to mi uratowało skórę, to drugi raz może też się uda. Może ktoś na to wpadnie, by mnie tu szukać.

~~

Byłam zajęta rozmową z Tae. Nie wierzę w to, iż kupił mi tak drogą bransoletkę. Ciekawe dlaczego to zrobił? Może żebym miała jakąś pamiątkę. Nie, nie sądzę. Wszyscy szli przed nami, ale nie widziałam Elizy. Spojrzałam się do tyłu. Nie było jej.

- STOP! - wszyscy się zatrzymali - Nie ma Elizki! - zaczęłam panikować

- O czym ty mówisz? - spytał Jungkook i zobaczył, że na serio jej nie ma

- Gdzie ona mogła się podziać? - spytał Suga

- Kiedy chce gdzieś iść, zazwyczaj idzie z kimś. To niemożliwe, żeby sama z siebie poszła gdzieś. Zwłaszcza, że nie zna tego miejsca - odpowiedziałam

- Zadzwoń do niej - podsunął Jimin

Wyjęłam telefon i zadzwoniłam. Nagle z mojej drugiej kieszeni usłyszeliśmy ''Fun Boys''. Oddała mi telefon. Makane wpadł w szał. Zaczął chodzić w tą i z powrotem. Suga usiadł na pobliskiej ławce i chyba myślał. Jimin miał minę myśliciela. Za to V nie robił nic. Zaginęła mi przyjaciółka! Rusz trochę głową! Co by zrobiła Eliza gdybym to ja zaginęła? Poszłaby szukać mnie po sklepach. Jeżeli by mnie tam nie znalazła poszłaby do transportu.

- Od razu mówię jak nie będzie jej w tych miejscach spotykamy się na parkingu, Jimin idź do tego sklepu z ubraniami, w którym przymierzała bluzkę - kiwnął głową i już go nie było - V, ty pójdziesz do jubilera - zasalutował i odszedł - Suga do shake'ów - wstał i poszedł w swoją stronę - Ty - wskazałam na Jungkooka - Idziesz ze mną na parking - i tak oto wszyscy się rozeszli.

Dziwnie mi było iść ramię w ramię z Kookim. Nie wiedziałam co mam do niego mówić. Odzywać się czy raczej nie. Nie wygląda na zachwyconego. W ogóle nie zachowuję się jak Kook, którego znam. Media naprawdę zmieniają ludzi. Jego chyba zmieniły najbardziej. Szliśmy tak w milczeniu do samego parkingu. Nagle zauważyłam dziewczynę wyglądającą na moją przyjaciółkę z jakimś chłopakiem. Przystojnym chłopakiem zaznaczę.

~~

- Wiesz może, gdzie znajduje się najbliższe kino? - spytał wysoki chłopak

- Niestety, ale jestem tu pierwszy raz - odpowiedziałam

- Uważaj! Takie ładne dziewczynki mogą być wykorzystane - przestrzegł

- Nikt mi niczego nie zrobi - denerwował mnie ten chłopak

- Hm... na pewno? - zaczął się przybliżać

Nie wiedzieć czemu nagle czyjeś ramiona oplotły mnie w pasie. Obejrzałam się za siebie. Byłam przytulana przez Kookiego. Boże! Marzyłam o tym. Udawałam jednak niewzruszoną.

- Jak widzisz mam swojego obrońcę - spojrzałam w górę, Jeon patrzył na mnie

- Zmykaj! - jego głos brzmiał złowrogo. Bad boy zaraz się zmył

Jungkook wypuścił mnie ze swoich objęć. Zrobiło mi się zimno. Był taki ciepły. Natalia uwiesiła mi się na szyi. Zaczęła mnie wyzywać od nieodpowiedzialnych i takich tam. Ja jednak patrzyłam na mojego wybawcę. Ostatnio stwierdziłam, że jest dorosły. Przed przyjazdem oglądałam stare filmiki z nim i te nowe. Stał się bardziej otwarty, zmężniał. Moja świadomość nie chciała tego przyjąć. Teraz została do tego zmuszona. Nata w końcu się ode mnie oderwała.

- Dzięki za to - spuściłam głowę

- Następnym razem przywiąże cię do mnie - poklepał mnie po głowie jak małego dzieciaka. Jest tylko 14 dni ode mnie starszy.

- Zabieraj te łapy! - strząsnęłam jego rękę, ciesząc się jak głupia

Chwilę później pojawiła się pozostała trójka. Zaczęli mnie pouczać i te inne. Widać było, że się o mnie martwili. Aż zachciało mi się płakać. Przypomniałam sobie, a by nigdy nie okazywać słabości. Wsiedliśmy do samochodu i wróciliśmy do domu. Oczywiście wszyscy siedzieli u mnie w domu.

------------------------------------------------------------------

''Nieprawdopodobne, a jednak'' XD Wybaczcie, ale musiałam użyć tego tekstu ;D Powiało nudą, mam tego świadomość ;) W następnym rozdziale bardziej się postaram :) Fighting! Do następnego! :)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro