21.Rywalka
Natalia wróciła dopiero nad ranem. Powoli zaczynają mi się nie podobać te jej wypady. Wiem. Jest dorosła i to ona decyduje o swoim życiu. Jednak martwię się o nią. Dzisiaj ponownie postanowiłam znaleźć jakąś pracę. Ubrałam się, zjadłam śniadanie, ogółem byłam gotowa. Już w trzech miejscach zostałam odrzucona. To denerwujące. Mruczałam sobie pod nosem. Jakiś facet mnie zatrzymał.
- Przepraszam, szuka pani pracy? - zapytał.
- To świetnie! Jak na dzisiaj nie będę mieć pracownika to mnie zwolnią. Proszę za mną. Niedaleko jest firma - mówił.
- No dobrze - uśmiechnęłam się.
Szłam za owym panem całkiem spory kawałek drogi. Kiedy weszłam do środka myślałam, że się przywidziałam. Plakat BTS.
- Czy to wytwórnia Big Hit? - spytałam.
- Tak, nie widziała pani znaku na budynku? - tak się składa, że jestem pół ślepa.
- Na czym ma polegać moja praca? - spytałam.
- Będzie pani asystentką BTS - odpowiedział.
Wychodzi na to, iż Jungkook mówił prawdę o tej asystentce. Jednakże nie zamierzam nią zostawać. Już miałam odmówić, kiedy do środka weszła bardzo ładna dziewczyna. Myślałam, że to jakaś dziewczyna z girlsbandu. Jak się okazało potem...
- Dzień dobry - uśmiechnęła się - Nazywam się Kim HaJoon. Chciałabym się zgłosić na asystentkę BTS.
- Co to się porobiło - mężczyzna zaczął drapać się po głowie - Właśnie miałem zatrudnić tą panią - wskazał na mnie.
- Powiedział pan ''właśnie'', czyli jeszcze pan tego nie zrobił. Jestem o wiele lepszą kandydatką od niej - to było bezczelne!
- Przepraszam, ale byłam pierwsza - wtrąciłam się.
- Może niech pan zrobi nam test - zaproponowała ta franca - Ta, która lepiej sobie poradzi dostanie posadę.
- To dobry pomysł. Dobrze, na początku przedstawimy obie panie chłopcom - zaprowadził nas na salę.
Kiedy Jungkook zobaczył nas dwie jego oczy wyglądały, jak u kota. Były ogromne. Reszta zespołu coś do siebie mruczała.
- Te panie zgłosiły się prawie w tym samym czasie, więc nie pozostało mi nic innego, jak ogłosić konkurs. Macie je oceniać sprawiedliwe. Zwłaszcza ty młody - spojrzał na maknae - Wiem, że pani Kim to twoja była dziewczyna. A twoje imię to? - zadał pytanie półszeptem.
- Eliza. Oni mnie znają, więc nie musi pan mnie im przedstawiać. Ponadto jeden z nich zaproponował mi tą pracę, prawda Jungkookie? - a masz ty wredna jędzo!
- To prawda - uśmiechnął się Kook, rozumiejąc mój tok myślenia.
Ten miły pan sobie poszedł i zostałyśmy z chłopakami same. Już miałam się ich spytać, ale ona mnie wyprzedziła.
- Co mogę dla was zrobić? - zapytała słodko.
- Wyjść i już nigdy nie wracać - odpowiedział Kook oschle.
- Nie jestem tu dla ciebie, kociaku - puściła mu oczko - Potrzebuję pracy i pieniędzy. Jestem tu jedynie z tego powodu - ktokolwiek jej wierzy?
- Oczywiście - RapMon musi być miły - Twoim pierwszym zadaniem będzie przyniesienie nam czegoś pysznego do jedzenia - wydał polecenie.
- Już się robi - ukłoniła się i wyszła.
Stałam pod drzwiami, niczym kołek. Co to w ogóle było. Otrząsnęłam się. Przecież ja też walczę o tą pracę.
- Jest coś czego jeszcze potrzebujecie? - spytałam cicho. Od kiedy ja mówię cicho?
- Możesz zostać i nas obserwować - odpowiedział Jimin.
- Rozumiem - usiadłam pod ścianą i patrzyłam na ich taniec. Wyglądali zjawiskowo.
Skończyli nim przyszła HaJoon z jedzeniem. Dlaczego jej to tak długo zajmuje? Pewnie wymyśla, jak ich przeciągnąć na jej stronę. Westchnęłam. Po mojej lewej usiadł Golden Maknae.
- Martwisz się, że stracisz tą pracę? To oczywiste, że wybierzemy ciebie - był pewny swoich słów.
- Tak, martwię się. Powinniście traktować nas na równi - wstałam - Proszę, traktujcie nas równo!
- Dlaczego? - spytał Kook.
- Bo wtedy będę mogła jej udowodnić, że jestem lepsza - na mojej twarzy pojawił się uśmiech.
- Jak sobie życzysz, Eli. Od tej chwili będziesz robiła to samo co HaJoon - oznajmił Rap Monster.
-------------------------------------------------------------
Słaby, ale chociaż tym razem miałam pomysł xd Przepraszam za te przerwy, ale nie mam kiedy pisać ;// Ogółem mam nadzieję, że nadal to czytacie ;) Mam wrażenie, że jest za mało Kooka :( Postaram się to jakoś zmienić :) Dzięki za przeczytanie rozdziału :D Fighting i do następnego!
+ kończymy erę ''Wings'' xd
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro