Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

21.Rywalka

Natalia wróciła dopiero nad ranem. Powoli zaczynają mi się nie podobać te jej wypady. Wiem. Jest dorosła i to ona decyduje o swoim życiu. Jednak martwię się o nią. Dzisiaj ponownie postanowiłam znaleźć jakąś pracę. Ubrałam się, zjadłam śniadanie, ogółem byłam gotowa. Już w trzech miejscach zostałam odrzucona. To denerwujące. Mruczałam sobie pod nosem. Jakiś facet mnie zatrzymał.

- Przepraszam, szuka pani pracy? - zapytał.

- To świetnie! Jak na dzisiaj nie będę mieć pracownika to mnie zwolnią. Proszę za mną. Niedaleko jest firma - mówił.

- No dobrze - uśmiechnęłam się.

Szłam za owym panem całkiem spory kawałek drogi. Kiedy weszłam do środka myślałam, że się przywidziałam. Plakat BTS.

- Czy to wytwórnia Big Hit? - spytałam.

- Tak, nie widziała pani znaku na budynku? - tak się składa, że jestem pół ślepa.

- Na czym ma polegać moja praca? - spytałam.

- Będzie pani  asystentką BTS - odpowiedział.

Wychodzi na to, iż Jungkook mówił prawdę o tej asystentce. Jednakże nie zamierzam nią zostawać. Już miałam odmówić, kiedy do środka weszła bardzo ładna dziewczyna. Myślałam, że to jakaś dziewczyna z girlsbandu. Jak się okazało potem...

- Dzień dobry - uśmiechnęła się - Nazywam się Kim HaJoon. Chciałabym się zgłosić na asystentkę BTS.

- Co to się porobiło - mężczyzna zaczął drapać się po głowie - Właśnie miałem zatrudnić tą panią - wskazał na mnie.

- Powiedział pan ''właśnie'', czyli jeszcze pan tego nie zrobił. Jestem o wiele lepszą kandydatką od niej - to było bezczelne!

- Przepraszam, ale byłam pierwsza - wtrąciłam się.

- Może niech pan zrobi nam test - zaproponowała ta franca - Ta, która lepiej sobie poradzi dostanie posadę.

- To dobry pomysł. Dobrze, na początku przedstawimy obie panie chłopcom - zaprowadził nas na salę.

Kiedy Jungkook zobaczył nas dwie jego oczy wyglądały, jak u kota. Były ogromne. Reszta zespołu coś do siebie mruczała.

- Te panie zgłosiły się prawie w tym samym czasie, więc nie pozostało mi nic innego, jak ogłosić konkurs. Macie je oceniać sprawiedliwe. Zwłaszcza ty młody - spojrzał na maknae - Wiem, że pani Kim to twoja była dziewczyna. A twoje imię to? - zadał pytanie półszeptem.

- Eliza. Oni mnie znają, więc nie musi pan mnie im przedstawiać. Ponadto jeden z nich zaproponował mi tą pracę, prawda Jungkookie? - a masz ty wredna jędzo!

- To prawda - uśmiechnął się Kook, rozumiejąc mój tok myślenia.

Ten miły pan sobie poszedł i zostałyśmy z chłopakami same. Już miałam się ich spytać, ale ona mnie wyprzedziła.

- Co mogę dla was zrobić? - zapytała słodko.

- Wyjść i już nigdy nie wracać - odpowiedział Kook oschle.

- Nie jestem tu dla ciebie, kociaku - puściła mu oczko - Potrzebuję pracy i pieniędzy. Jestem tu jedynie z tego powodu - ktokolwiek jej wierzy?

- Oczywiście - RapMon musi być miły - Twoim pierwszym zadaniem będzie przyniesienie nam czegoś pysznego do jedzenia - wydał polecenie.

- Już się robi - ukłoniła się i wyszła.

Stałam pod drzwiami, niczym kołek. Co to w ogóle było. Otrząsnęłam się. Przecież ja też walczę o tą pracę.

- Jest coś czego jeszcze potrzebujecie? - spytałam cicho. Od kiedy ja mówię cicho?

- Możesz zostać i nas obserwować - odpowiedział Jimin.

- Rozumiem - usiadłam pod ścianą i patrzyłam na ich taniec. Wyglądali zjawiskowo.

Skończyli nim przyszła HaJoon z jedzeniem. Dlaczego jej to tak długo zajmuje? Pewnie wymyśla, jak ich przeciągnąć na jej stronę. Westchnęłam. Po mojej lewej usiadł Golden Maknae.

- Martwisz się, że stracisz tą pracę? To oczywiste, że wybierzemy ciebie - był pewny swoich słów.

- Tak, martwię się. Powinniście traktować nas na równi - wstałam - Proszę, traktujcie nas równo!

- Dlaczego? - spytał Kook.

- Bo wtedy będę mogła jej udowodnić, że jestem lepsza - na mojej twarzy pojawił się uśmiech.

- Jak sobie życzysz, Eli. Od tej chwili będziesz robiła to samo co HaJoon - oznajmił Rap Monster.

-------------------------------------------------------------

Słaby, ale chociaż tym razem miałam pomysł xd Przepraszam za te przerwy, ale nie mam kiedy pisać ;// Ogółem mam nadzieję, że nadal to czytacie ;) Mam wrażenie, że jest za mało Kooka :( Postaram się to jakoś zmienić :) Dzięki za przeczytanie rozdziału :D Fighting i do następnego!

+ kończymy erę ''Wings'' xd


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro