Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Zakończenie

Miesiąc później....

Kobieta w czarnej sukience, która była w towarzystwie mężczyzny w drogim garniturze patrzyła zamyślona na grób. Tyle razy myślała co mogłaby zrobić by ratować ich obu... Niestety nie mogła cofnąć czasu, chociaż wiele by za to dała.

– To nie była twoja wina – mówi cicho mężczyzna obok.

– Wiem, Jim. Jednak to wszystko mogło się potoczyć inaczej – James Moriarty nie odpowiedział, nie wiedziałby nawet co odpowiedzieć. Jedynie co zrobił to przytulił ją do siebie blisko. Stali tak długo – Pamiętasz jak mówiłeś, że może powinniśmy wyjechać na wakacje – kiedy jej przytakuje kobieta z lekkim uśmiechem odsuwa się od niego – Myślę, że to dobry pomysł – na jego twarzy też pojawia się uśmiech.

– Jesteś pewna, że nie chcesz wiedzieć co takiego wiedział Carlos na temat twojego ojca? Co ukrywał – na twarzy jego towarzyszki pojawia się smutek.

– Nie chce, Jim. Niech zostanie to tam, gdzie jest – po tych słowach przybliżają się do siebie i całują. Chcąc jakoś zacząć żyć z bólem i tym co ciążyło im po tym co się stało. Bo nie mają zamiaru przestać żyć. Bo nie mają zamiaru przestać grać.

– Mycroft mówił, że możesz go pomścić – mówi Jim, kiedy już wychodzą z cmentarza.

– Wiem, ale Eurus jest lepszą opcją – uśmiecha się do siebie, ciesząc się, że Carlos Valdes będzie żałować, że go nie zabiła kiedy miała taką możliwość.

Kochani! To już koniec 🖤 Mam nadzieję, że fajnie się wam czytało i oczywiście, że was nie zawiodłam. To dzięki was powstała ta część, która napewno nie jest ostatnią książką z Jimem jaką planuje. 🖤 Trzymajcie się ciepło 🖤❤️😘

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro