Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 7

Otworzyłam oczy i od razu usiadłam. Oddychałam ciężko z szeroko otwartymi oczami. Czasem ma się dziwne sny... szczególnie jeśli w twoim śnie odgrywa też ważną rolę Sebastian Moran. Rozejrzałam się po pomieszczeniu i zdezorientowana zauważyłam, że nie jestem u siebie. Wstałam i przymknęłam oczy kiedy zakręciło mi się w głowie. Doszłam do drzwi i je otworzyłam. Od razu domyśliłam się gdzie jestem. Zeszłam po schodach i zobaczyłam siedzącego na kanapie ojca.

– Mam nadzieję, że nie narozrabiałam, mogłam... – nie dokończyłam bo zauważyłam, że niedaleko siedzi jakiś mężczyzna.

– Myślę, że nie narobiła pani, żadnych szkód – wstał i podszedł.

– Carlos Valdes – powiedziałam, ukrywając swoje zdenerwowanie. Na moje słowa uśmiechnął się i ujął moją dłoń i nie śpiesząc się pocałował jej wierzch.

– Emily Magnussen. Myślałem, że już nie wrócisz – prychnełam i zabrałam rękę.

– Co z moim drogim braciszkiem? – spytałam ojca.

– Jeszcze śpi – powiedział.

– W takim razie wracam – po chwili spojrzałam i sztucznie się uśmiechnęłam – Miło było zobaczyć przystojną buźkę – po tych słowach jakby nigdy nic wyszłam. Będę musiała porozmawiać później o tym z ojcem...

Nie jestem pewna co do tego rozdziału... ale dodałam😂❤️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro