Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 42

Otworzyłam oczy, czując okropny ból na całym ciele i twarzy, wiedziałam dlaczego odczuwam taki ból, ale nie zgadzało mi się miejsce w jakim teraz się znajdowałam. Leżałam w łóżku, które było znajome i bardzo wygodne, a wątpię by moi oprawcy byli tak hojni. Usłyszałam kroki, ale nie miałam siły w żaden sposób reagować na zagrożenie, które się zbliża. Kiedy drzwi zaczęły się otwierać, byłam gotowa na wszystko, ale nie na to, że zobaczę w nich Jima. Kiedy nasze spojrzenia się spotkały to na jego twarzy zawitał lekki uśmiech.

- Obudziłaś się - usiadł na łóżku i dotknął mojego policzka, ten gest przypomniał mi o tym co zrobił człowiek Mycrofta, zanim straciłam przytomność. Mimo piekielnego bólu wstałam i podeszłam do lustra, które było w pokoju. Linia na policzku, która ciągnęła się aż spot oka do szyji, wyglądała okropnie, zaczęłam się trząść, nie wiem czy ze złości, czy z bólu, które przyprawiało mi patrzenie na swoje odbicie.

- Emily... - usłyszałam za sobą i poczułam ręce, oplatające mnie w tali.

- Chcę zostać sama - powiedziałam zimno, przymykając oczy i powstrzymując się jak tylko mogę, by nie uderzyć pięścią o cholerne lustro.

- Pos...

- Zostaw mnie! - krzyknęłam, po chwili zostałam sama, ze swoim bólem i upokorzeniem.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro