Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 35

Leżałam w łóżku Jima i zastanawiałam się, czy aby na pewno jego plan był dobry. Mój Drogi James jest trzymany przez Mycrofta by dowiedzieć się ciekawych historyjek o Sherlocku. Oczywiście ja byłam przeciwna całej tej komedii, ale oczywiście nikt mnie nie słucha, a wiedziałam, że jego pobyt tam nie będzie krótki. Wiele razy myślałam o zniszczeniu Londynu za Elenę..., ale według niektórych będzie za mało zabawy i musimy wielke zniszczenia przenieść jak znudzą nam się gierki z braćmi Holmes. Czy ktoś mnie wogule słucha? Nie! Bo oboje są uparci jak osły! Zaczęłam się nudzić i wstałam z łóżka bo wpadłam na ciekawy pomysł, skierowałam się do salonu, gdzie oczywiście siedział niezastąpiony Sebastian Moran. Skierowałam się do drzwi, co oczywiście nie uszło jego uwadze.

- Gdzie idziesz?- spytał patrząc na mnie podejrzliwie, na co wywróciłam oczami.

- Idę na spacer.

- A tak naprawdę?- wstał i wziął swoją kurtkę.

- Teraz będziesz za mną łaził i pilnował czy nie postanowie narobić kłopotów dla cholernego detektywa i jego braciszka?!- podniosłam głos na co ten uśmiechnął się tajemniczo.

- Nie, mam pilnować byś świetnie zabawiała się Sherlockiem. Sądzi, że będzie mu się pewnie trochę nudzić bez niego, a ty musisz się na nim wyżyć.- otworzyłam usta, by za chwilę je zamknąć.

- Mogę iść do niego i go podręczyć?- byłam zdziwiona, nie sądziłam, że James pozwoli mi na to, gdzyż jest facetem, który musi mieć wszystko pod kontrolą i znać każdy ruch na szachownicy. Moran pokiwał głową na co podskoczyłam i klasnęłam w dłonie. Muszę wyjaśnić z Sherlockiem parę spraw...

*****
Wie ktoś może czy na Comic Com Warsaw robienie zdjęcia z wybranym aktorem wykupuje się przez neta czy tam na miejscu? Bo planuje być a nigdy nie byłam.❤️❤️ Trzymajcie się cieplutko 🖤🖤

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro