Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

31. Spędziłem naprawdę miły wieczór

Od autorki: Jejku dziękuję za 10K wyświetleń! Jesteście wielcy!

Od autorki x2: Wpadłam dzisiaj na post na One Direction Poland i było to pytanie, czy polecają jakieś ff o Ziallu i zobaczyłam jak mówią, że polecają moje historie i mi się tak bardzo miło zrobiło. Kocham Was !

Następnego wieczora po kolacji Oliver odwiózł mnie do mojego dom.

- Spędziłem naprawdę miły wieczór - powiedziałem uśmiechając się do niego. Chłopak zrobił krok w moją stronę, gdy ja stałem tuż pod drzwiami.

Zerknąłem kątem oka na okna w domu. Światła były zgaszone więc pozwoliłem sobie na przybliżenie się do blondyna i stanięcie na palcach.

Oliver objął mnie ramieniem w talii i przyciągnął do delikatnego, niewinnego pocałunku, który tak bardzo różnił się od tych, którymi obdarzał mnie Zayn.

Przestań myśleć o Zaynie w takiej chwili!

Odsunąłem się od niego z przymkniętymi oczami i delikatnym uśmiechem.

- Dobranoc - wyszeptałem z pochyloną głową by nie widział moich rumieńców. Pochylił się składając małego całusa na moim nosie. Wyszeptał mi w odpowiedzi żebym spał dobrze i ruszył do samochodu.

Oliver zdążył odjechać, a ja męczyłem się chwilę z zamkiem, kiedy poczułem czyjąś obecność za sobą. Zerknąłem przez ramię i zauważyłem Zayna wchodzącego na werande na której stałem.

Miał na sobie przetarte jeansy i czarną bluzę, której kaptur miał założony na głowę, a dłonie schowane w jej kieszeniach.

- Spędziłem naprawdę miły wieczór - powiedział wysokim głosem prawdopodobnie naśladując mnie. Zmrużyłem oczy.

- Przestań być dupkiem i przestań za mną chodzić, śledzić mnie czy cokolwiek robisz będąc tu - warknąłem zły przez to, że psuje mi humor, który miałem naprawdę dobry. Otworzyłem drzwi i chciałem wejść do domu, ale w tym czasie Zayn wepchał się do środka - Wspaniale - fuknąłem również wchodząc i zamykając za nami drzwi.

- Twoi rodzice są? - spytał rozglądając się po ciemnym wnętrzu domu. Sięgnąłem do włącznika i zapaliłem światło.

- Nie, a co? - mruknąłem zrzucając buty i mijając go w korytarzu.

- Chciałem ci tylko coś pokazać - powiedział, co sprawiło, że przystanąłem i odwróciłem powoli w jego kierunku.

- Co? - spytałem niepewnie, a on podszedł do mnie. Górował nade mną wzrostem, patrzył mi w oczy w taki sposób, że miałem trudności z oddychaniem.

Pochylił się do mnie i poczułem jego wargi na płatku ucha.

- Że jestem od niego lepszy.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro