Epilog
Kilka lat później...
Moon136: Dzisiaj moje 19 urodziny! ❤
SadDragon: Wiem, słoneczko.
SadDragon: Wszystkiego najlepszego, kochanie moje. ❤
Moon136: Chcę Ciebie. ❤
SadDragon: Leżę koło Ciebie, głuptasku.
Moon136: Wiem.
Moon136: Ale.
Moon136: Lubię patrzeć jak reagujesz na moje wiadomości. 😘
SadDragon: A ja lubię patrzeć jak wijesz się pode mną.
SadDragon: Czyżby ktoś tu się zarumienił? 😘
Moon136: Nie lubię Cię!
SadDragon: A ja Cię za to bardzo mocno kocham. ❤
Moon136: No dobra, ja Cię też. ❤
❤❤❤
Koniec!
Szczerze, to nie planuję kontynuacji tej opowieści, ale jeżeli, byłyby osoby zainteresowane, to mogą dać znać, a może i napiszę. ^^
Ciężko jest mi się rozstać z tą historią, bo była ona moją pierwszą. Związała się z bohaterami i naprawdę jest mi smutno, kończąc to opowiadanie.
Może pojawią się jeszcze jakieś dodatkowe, specjalne rozdziały jeszcze.
Dziękuję za wszystkie wyświetlenia, głosy, komentarze.
Jak we wcześniejszej części, dziękuję:
--Ashe-- oraz ZJEMTWOJEZYCIE, a także wszystkim, którzy wytrwali aż tutaj!
Zapraszam również na moją drugą książkę "Lody karmelowe". Również yaoi, również message. W planach mam jeszcze jedną historię, której zarys już mam.
Dziękuję jeszcze raz.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro