.05.
~Rosi~
Jesteśmy już nad jeziorem z 4 godziny, mój brat z Cameronem od razu pobiegli do wody a ja natomiast z Shawnem siedziałam na pomoście.
- Ale tu jest pięknie , prawda ? Możemy tu częściej przyjeżdżać ale sami. - powiedziała Shawn na co nie mogłam uwierzyć że powiedział ,, ale sami" co to miało dla niego oznaczać?!
- Tak Shawn jest pięknie , jeśli chcesz możemy przyjechać sami mi pasuje.
Porozmawialiśmy jeszcze chwilę po czym rozebrałam się do stroju kąpielowego i weszłam do wody. Shawn zaraz po mnie uczynił to samo.... Dobra dobra rozmarzylam się za bardzo wcale tak nie było ..... Po naszej rozmowie nie rozebrałam się tylko Shawn wrzucił mnie do wody w ubraniu!!!! Po czym dołączył do mnie.
- Shawn idioto jak mogłeś mi to zrobić ?! - Mimo że to ON i tak byłam wściekła , jak ja wrócę do domu cała mokra?
- Oj no przepraszam Rosi , naprawdę bardzo przepraszam
- Ejej co tu się dzieje Shawn czemu moja siostra jest w wodzie w ubraniu? - zapytał mój brat śmiejąc się razem z Cameronem.
- Wiecie co nie odzywajcie się do mnie wszyscy - krzyknęłam wychodząc z wody.
~ Shawn~
Źle zrobiłem wrzucając ja się wody ale nie chciałem żeby była na mnie wściekła. Teraz siedziała na brzegu smutna i zła więc pobiegłem do niej.
- Ej przepraszam wiem jestem idiotą , dupkiem u wszystkim innym co jest złe ale przepraszam cię bardzo - powiedziałem i od razu ją mocno przytuliłem głaszcząc po włosach.
- Teraz to ty możesz mnie przepraszać , nie wysuszysz mi ubrań w tempie natychmiastowym bo zaraz jedziemy.
- No nie ale mam inny pomysł - oderwałem się od niej i pobiegłem do samochodu po moją bluzę którą wziąłem z domu.
- Masz zdejmij bluzkę i włóż moją bluzę , może i jest lekko za duża ale lepsze to nic jechać w mokrym ubraniu
- Serio Shawn ? A co z spodenkami?? Przecież nie będę paradowała przed wami w twojej bluzie i samych majtkach.
- No tak..... Ale.... Spokojnie moja bluza jest tak na ciebie za duża że spokojnie zakryje ci tyłek. - powiedziałem nieco speszony.
- No dobra , to odwróć się a ja się przebiorę. - odwróciłem się , a za chwilę usłyszałem wołanie chłopaków że już jedziemy bo jest prawie 23.
Kiedy spojrzałem na Rosi kiedy wsiadaliśmy do samochodu , w tej mojej bluzie i samych majtkach wyglądał nie powiem ale całkiem całkiem..... Boże Shawn co się z tobą dzieje.... Nie myśl tak.... Rosi to tylko twoja przyjaciółka.... Tylko...
~Rosi~
Jejku!! Nie wieże że mam na sobie bluzę SHAWNA!!! Nie dość że jestem w samych majtkach , bluzie Shawna to jeszcze siedzę z nim tyłu samochodu oparta głową o jego ramię i prawie usypiam.
- Nie za wygodnie cię Rosi?
- Nie Shawn idealnie - po czym zamknęłam oczy i usnęłam......
• • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • •
Hejka !!😘 Przepraszam że dopiero dzisiaj jest rozdział ale coś mi się działo z Wattpadem i rozdziały które miałam dodawać usuwały mi się . Ale z pomocą ANI 😍 ( które serdecznie dziękuję) udało mi się coś z tym zrobić. Rozdział planowałam na jutro ale jest dzisiaj. Dziękuję!!!!😘💟💟
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro