hundred and four✉️
Dla najlepszej grupki na tłiterach, czyli andre & the foczki, kocham was dziubaski!!💛
auba: eeeee makarena
Marco: @ klopppp wracaj do dortmundu plz
Marcel: @ klopp i need you i need you i need you right now
auba: @ klopp yeah i need you right now
julian: ;((
Andre: pochwale wam się tym, że właśnie skończyliśmy pisać piosenkę
piszczu: CHCE TO USŁYSZEĆ
marc: W sumie to czasem nie wiem co piszę
A może i robię to pod publikę
A może to tylko głupie gadanie, chciałbym tu wcisnąć jakieś przesłanie
Nie są to rapsy z żadnym morałem, nie mam pojęcia co napisałem
Mogę powiedzieć wam za to jedno
Z foczkami nigdy nie jest nudno
Wypady na miasto, gdy światła gasną
Kluby, imprezy, tańce i driny
Wszyscy w Dortmundzie się świetnie bawimy
Wspólne melanże, drogie rewanże
Alko strumienie, czyste sumienie
takie imprezy to me zatracenie
erik: Niektórzy mówią, że przesadzamy, lecz sami w tym nie widzimy przesady
Nie ma przypału, nie ma zabawy
Oby tych chwil było jak najwięcej
By co wspominać rzygając w łazience
Andre: Całe życie na przypale
Bywa, że się w chuj nawale
Mam w rękawie kilka kart
Każdy krzyczy: party hard!
morek norek: Kolejny wypadzik, no proszę jak miło
Trzy driny więcej się dziś wypiło
Rano kac morderca nie będzie miał serca
Teraz nikt się tym nie przejmuje
każdemu szampański humor dopisuje
I w sumie fajnie tak zapomnieć o świecie
A potem fotkami szpanować w necie
Z foczkami baluje, świetnie się czuje
Kolejny trip z ekipą, kolejny melanż
Kilka drinów już wjechało, nikomu się pić nie odechciało
Wbijamy do klubu z wódą na później
Nikt nikomu nie zostanie dłużny
erik: Niektórzy mówią, że przesadzamy, lecz sami w tym nie widzimy przesady
Nie ma przypału, nie ma zabawy
Oby tych chwil było jak najwięcej
By co wspominać rzygając w łazience
Andre: CAŁE ŻYCIE NA PRZYPALE
BYWA, ŻE SIĘ W CHUJ NAWALE
MAM W RĘKAWIE KILKA KART
KAŻDY KRZYCZY PARTY HARD
Marco: dobre kebsoweeeee
błaszczu: sztosik
piszczu: propsuje to
auba: dorobi się spoko bita i będzie hicior
Andre: ktoś z państwa chciałby coś jeszcze dodać?
erik: tak, ja chciałbym coś dodać
Andre: słucham
erik: plus siedem, dziękuje
marc: .....
auba: pełna kulturka na tej konfie
Marco: idę po kota i herbatę
julian: to brzmi jak 'idę po ciastka i herbatę"
erik: smacznego marco
julian: koty są czadowe
Joshua: no, gdyby tylko nie były kotami...
julian: a czym?¿
Joshua: kakadu?
Marco: ja pierdolix
erik: nie przeklinaj
Marco: nie przeklinam, ja tylko używam kolokwialnego słownictwa w celu wzmocnienia ekspresji mojej wypowiedzi
erik: ....
marc: gdyby można przez internet dać w ryj to od razu byłoby tu spokojniej i normalniej
erik: ty to chyba dzisiaj nie masz humoru
Joshua: czy on go kiedykolwiek ma?
marc: wywołujecie u mnie depresje
Marco: moje wifi postanowiło odejść i nie wracać
Andre: wychodź z tej jaskini reus
Marco: -,-
marc: jakieś rakowe minki, co ty się do 2012 cofnąłeś?
Marco: zrobiłem teleporter z lodówki
morek norek: supi
auba: sprawdźcie gdzie wasze mózgi
erik: co
auba: przy którym słowie się zgubiłeś?
marc: przy każdym pewnie
erik: yyyy
marc: ehh erik
erik: to moje imię, widzę, że już wiesz co będziesz krzyczał w nocy;-)
marc: co..................
Andre: ktoś chciałby mi jeszcze powiedzieć że durtra nie jest real? ;-)))
Marco: durtra is real, durtra is life
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro