hundred and five✉️
Marco: eloeloeloelo
Marco: co tam u moich kochanych kumpli?
Marco: nie odzywaliście się od kilku dni i mam wrażenie, że chyba wyszliście do ludzi
auba: a my nadal tacy sami;((
marc: Wypad. Z. Tymi. VOLDEMORTAMI.
Marco: co masz na myśli auba?
Marco: siemka marc
auba: no my dalej nie mamy życia i tylko siedzimy w internecie
Marco: tru
piszczu: witam witam
Marco: siema piszczuś, najlepszego
piszczu: dzięki rudy, mam bimberek, ktoś? coś?
pączek gece ops klops: ja
Marco: najlepszego Mario!!
auba: HEPI BERFDEJ TU JU HEPI BERFDEJ TU JUUUU HEPIII BEEEERFDEEEEJ
marc: Zamknij się.
auba: ok
erik: marc, czy ty znowu sie obraziłeś....
marc: Po czym to wnioskujesz?
erik: piszesz wielkimi literami i ze znakami interpunkcyjnymi.........
marc: ...
erik: aha, czyli tak się bawisz ok.
marc: Ooo, widzę, że teraz będziesz pisał kropki nienawiści. ;-))
erik: A żebyś wiedział. ;-))
marc: Fajnie.
erik: Fajnie.
marc: Bardzo fajnie.
erik: Bardzo, bardzo fajnie.
Marco: ja pierdolix idźcie się już pieprzyć czy coś
Andre: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
marc: Czy ja rozmawiam teraz z wami?
Andre: nie, ale my z tobą tak
auba: ;-)
felcio: to źle, że cześciej niż do swojej dziewczyny dzwonię po pizze?
morek norek: też tak robię
morek norek: ale nie mam dziewczyny
felcio: miłość do jedzenia trwa wiecznie<3333
piszczu: dobra, zapewne teraz jesteście na wakacjach w chuj daleko lub macie połamane nogi czy coś, ale jakoś średnio mnie to interesuje i chce was widzieć dzisiaj wieczorem na melanżyku, który organizuje razem z pączkiem i peszkinem
piszczu: o zróbmy ognisko, takie fajne
marc: Spalimy Erika na stosie?
erik: Żeby zaraz ktoś ciebie nie spalił na stosie. ;-)
marc: Nie mów do mnie teraz.
erik: Sam zacząłeś.
marc: Nieprawda.
erik: Prawda.
piszczu: zamknijcie się chociaż na chwile i powiedzcie, czy przyjedziecie na bajlando
auba: w sumie to nie wiem....
pączek gece ops klops: MAMY W DUPIE TĄ TWOJĄ FRANCJE FRAJERZE, MASZ PRZYJECHAĆ.
auba: okej....
Marco: jak załatwicie mi szampana to wpadnę
piszczu: no i to rozumiem
pączek gece ops klops: szampana jest pod dostatkiem
błaszczu: poradnik; jak sprowadzić kumpli, którzy są tysiące kilometrów stąd, do polski by łukasz piszczek&mario götze
piszczu: ale będzie bajlando hoho
pączek gece ops klops: POLSKIE BAJLANDO
piszczu: opijemy urodziny felixa, rudego, moje i mario, musimy wszystko nadrobić
felcio: o chuj a ja miałem już nie pić
Andre: tak samo mówiliśmy tydzień temu przed meczem eh
Marco: i jak zwykle nie wyszło
felcio: ja w sobotę w nocy wypiłem mydło w płynie, bo zamiast "luksja" jakimś cudem przeczytałem "luksusowa".....
marc: Ja pierdole.
auba: geeez, ile wy możecie chlać
błaszczu: zależy ile jest
morek norek: co robicie?
auba: rezerwuje sobie bilet lotniczy do polski
erik: Obrażam Marca na priv.
marc: Ja jego też.
Marco: planuję zrobić coś pożytecznego ale mi nie wychodzi
pączek gece ops klops: leniwy jesteś
Marco: energooszczędny raczej
Marco: ej emre, a ty co robisz?
morek norek: a ja układam sobie armię z żelków
morek norek: ale rygor
morek norek: jak któryś nie chce stać to go zjadam
marc: Fajnie się bawisz.
erik: Marc, przestań.
marc: Sam przestań.
Marco: obaj przestańcie???
izak: hej, ja z takim pytaniem
izak: połknęliście kiedyś gumę?
Marco: no
morek norek: raczej
auba: ta, a co?
izak: i mieliście po tym jakieś problemy?
morek norek: tak, brak gumy
izak: uf, już myślałem, że umrę, czy coś
marc: ....
to kto też wbija na melo łukaszka i pączka pobalować z foczkami?( ͡° ͜ʖ ͡°)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro