Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

46


— Zwariowałeś? — mówi Louis. On chyba się zapomina, mimo wszystko to ja jestem tu szefem i to on dla mnie pracuje,

— Dla Victorii jestem zdolny do wszystkiego.

— Jeśli oddasz Alex'owi swoje najlepsze trasy do przewozu towaru i pięć ton czystej kokainy. Nie wspominam już o czterech milionach funtów to on stanie się zbyt silny.

— Dam mu nawet więcej jeśli zażąda. Masz mu w tej chwili złożyć tę propozycję za oddanie mi całej i zdrowej Victorii — wcześniej bawiło mnie to jak ojciec Victorii proponował mi dragi i swoje najlepsze miejsca bym tylko zwrócił mu córkę. A teraz to ja jestem w stanie oddać wszystko by tylko mieć przy sobie Victorię i uwolnić ją od tego psychopaty.

— Z tego co mi wiadomo to on jej nie więzi, na pogrzebie ojca nie odstępowała go na krok. Nasz informator nie sądzi, że ona wygląda na zastraszoną.

— No i co z tego! — krzyczę i gwałtownie wstaje. — Alex to wariat, kazał zabić swojego ojca, więc i Victorii by się nie zawahał.

— Ona jest bezpieczna, gdyby coś jej się stało to ty jako jej mąż po niej w większości dziedziczysz. Nie sądzę by chciał by połowa ich majątku przypadła tobie. Albo nawet więcej, bo nie jest tajemnicą, że stary Altran wolał córkę.

A ten znowu o pieniądzach, czy tak trudno jest zrozumieć, że w obecnej chwili kasa nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Interesuje mnie tylko moja żona. Nie istotne jest nawet to, że ona w tym momencie mną gardzi. Zrobię wszystko co tylko będzie w mojej mocy by jej udowodnić, że to nie ja zabiłem jej ojca

Zdaję sobie sprawę z tego, że łatwo nie będzie, bo nie raz mówiłem jej, że niczego bardziej nie pragnę niż jego śmierci, lecz z perspektywy czasu wiem, że to było tylko takie drażnienie, sam nie mam pojęcia czemu, ale kilka lat temu nie marzyłem o niczym innym jak dręczenie jej. Kochałem ją nad życie, a jednak chciałem by cierpiała.

Teraz jednak bardziej mi zależy na jej uśmiechu niż łzach. Najwidoczniej jej z wiekiem człowiek odrobinę mądrzeje.

— Złóż tą propozycję, bo inaczej sam to zrobię, a w stosunku do ciebie wyciągnę konsekwencje. Kazałem ci przecież obserwować Alexa, a ty nic nie odkryłeś przez co straciłem Victorię, a jej życie jest teraz zagrożone.

Pov Victoria
— Jak tak dalej pójdzie to zostanie z ciebie tylko skóra i kości. Odkąd tylko Styles wrócił do twojego życia strasznie schódłaś. Twoje śliczne piersi się też odrobinę skórczyły. Nie chcę by dalej się tak działo — malutki uśmiech pojawia się na moich ustach. Theo zawsze umiał poprawić mi humor. — To co? Mam zamawiać makaron? Dla ciebie nawet jestem w stanie się poświęcić i zjeść z krewetki.

— Nie musisz brać tego co ja.

— Ależ muszę, przecież wiesz, że lubię jak raz ty mnie karmisz, a później ja ciebie. Wstawię też butelkę szampana do lodówki, bo wolisz go od wina – nie mam okazji zaprotestować, bo on od razu po wypowiedzeniu tych słów wybiega z mojej sypialni.

Alex już nie raz mi mówił, że powinnam sobie dać trochę odpoczynku i na jakiś czas odsunąć od siebie Theo. Ja jednak od razu powiedziałam, że na takie coś się nie zgadzam, muszę zająć myśli kimś innym by nie myśleć o Harrym.

Jego obecność sprawiła, że moje uczucia, które tak dobrze przed sobą maskowałam się odezwały. Lecz on jak zwykle nie miał mi nic innego do zaoferowania niż ranienie mnie. A tym co zrobił z moim tatą ostatecznie przelał czarę goryczy. Najpierw zabił mojego dziecko choć to zrobił nieświadomie, ale mojego ojca to zamordował z pełną premedytacją.

Dźgnął go prosto w serce czym złamał też moje. I teraz nie ważne co się stanie w moim sercu już nie będzie miejsca dla Harry'ego.

Doszczętnie zniszczył to wszystko co między nami było.

Jak się postaracie i będą konkretne komentarze to dostaniecie kolejny. A i dodałam zapowiedz nowego opowiadania o aranżowanym małżeństwie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro