Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

6.

Emma 

Wracam do klubu tylko po torebkę. Ana mówi mi, że zostanie jeszcze w "Prince " razem z kilkorgiem moich znajomych ze studiów. Nie mam nic przeciwko. Wiem, że z nimi będzie bezpieczna. Koło pierwszej w nocy docieram do mieszkania. Od razu ruszam pod prysznic. Jak najszybciej chcę zmyć z siebie zapach i dotyk Noaha. Opowiedziałam Anie o nim, o tym jak się poznaliśmy i czego ode mnie żąda. Widząc go w klubie podkusiła mnie żebym go wykorzystała dla własnej przyjemności. Byłam po kilku szotach i pomysł siostry przypadł mi do gustu. Niewiele myśląc przystąpiłam do działania, którego Stark wcale się nie spodziewał z mojej strony. Jego mina, gdy uświadomił sobie, że potraktowałam go tak jak on inne przede mną, była bezcenna. Kilka sekund później nie byłam już taka pewna siebie. Spodziewałam się, że jak już zaliczymy seks, to odpuści sobie tą wspólną kolację. Myliłam się. Czuję, że moje zachowanie sprawiło, że przy najbliższej okazji pokaże mi swoje mroczne "ja".  Do tej pory tak jakby przy każdym naszym spotkaniu trzymał je na wodzy. Widziałam w jego oczach, że mnie pragnie. Przejęłam pałeczkę i oddałam mu się na własnych warunkach. Było, to coś niesamowitego.  Nigdy w życiu nie przeżyłam takiego namiętnego stosunku. Podczas zbliżenia czułam, że mogę wszystko, że nic ani nikt mnie nie ogranicza. W zasadzie tak było. Czułam, że to ja dyktuję warunki. Jutro poniosę tego konsekwencje. Mężczyźni tacy jak Noah Stark, silni i niezależni nie lubią jak ktoś przejmuje kontrolę bez ich pozwolenia.

_

Noah 

Sobota. Cały dzień czekałem na wieczór, który właśnie nadszedł. Wcześniej miałem inne plany co do tego jak będzie przebiegała kolacja z Emmą, ale jej wczorajsze zachowanie spowodowało, że je zmieniłem. W ciągu dnia wysłałem jej wiadomość, że zmieniam godzinę spotkania na dwudziestą i, że o dziewiętnastej trzydzieści  przyjedzie po nią mój kierowca. Zaakceptowała zmiany. Następnie zabrałem się jeszcze raz za przeanalizowanie informacji na jej temat, które dostałem od Dana. Musiałem znaleźć sposób żeby z własnej woli oddała mi kontrolę nad sobą, nad swoimi pragnieniami, nad swoim ciałem. Zdobycie nad nią władzy stało się moim priorytetem. Dziś zrobię wszystko, użyję każdej sztuczki żeby mi uległa. Wczoraj, to ona z łatwością okręciła sobie  mnie wokół palca, lecz tym razem jej się, to nie uda. Żadna nie będzie wodziła mnie za nos. Dzisiejszego wieczoru pokażę jej mężczyznę, którego mają zaszczyt poznać tylko nieliczne wybranki. Jeszcze żadna kobieta nie zdołała się oprzeć mojemu drugiemu "ja ". Jestem pewien, że Emma ulegnie.

_

Emma 

Szykując się na kolację ze Starkiem ubieram dopasowaną, czerwoną sukienkę z dekoltem w kształcie litery v i długimi wąskimi rękawami. Kreacja idealnie podkreśla moje kobiece kształty a, że sięga przed kolana, odsłania też moje zgrabne nogi. Na stopy wkładam czarne szpilki . W tym samym kolorze mam też małą kopertówkę do, której wkładam telefon, klucze od mieszkania i fiolkę perfum. Gdy wybija umówiona godzina, słyszę dzwonek do drzwi. Wiem kogo się za nimi spodziewać, więc zgarniam z szafy wnękowej w korytarzu mój płaszcz, zakładam go i otwieram drzwi. Kierowca, którego przysłał Noah przedstawia się.

-Witam, Panno Benett. Jestem Lukas, kierowca Pana Starka. Zawiozę Panią do niego.

-Dobry wieczór. Miło mi Cię poznać Lukas, jestem Emma. - mówię uśmiechając się

Młody mężczyzna cierpliwie czeka, aż zamknę drzwi. Lukas zdradza mi cel podróży jak tylko siada za kierownicą. Kilka minut później jestem już w drodze do mieszkania Starka. Jestem trochę zaskoczona. Myślałam, że będziemy jedli kolację w jakiejś restauracji. Mniej więcej pół godziny później wjeżdżam windą wprost do jaskini lwa.

_

Noah 

Siedzę w salonie na jednym z miękkich foteli z kieliszkiem czerwonego wina w dłoni, gdy pewnym krokiem wkracza do niego Panna Benett. Na jedną sekundę zapiera mi dech. Wygląda jak bogini w tej krwiście czerwonej, podkreślającej jej kobiece kształty, obcisłej sukience. Do tego buty, które założyła wydłużają jej i tak zgrabne nogi. Włosy ma rozpuszczone i tak jakby w lekkim nieładzie. Na twarzy prawie wcale nie widać makijażu. Jedynie tusz na rzęsach i błyszczyk na ustach. Policzki ma pokryte naturalnym rumieńcem. W dłoniach mocno ściska małą torebkę. Ten gest zdradza mi, że mimo iż stoi pewnie i patrzy mi prosto w oczy, to jednak się denerwuje. Wstaję z fotela, odstawiam kieliszek z winem na szklaną ławę i podchodzę do niej. Chwytam jeden niesforny kosmyk włosów i zakładam go jej za ucho.

-Witaj w moim domu, Emmo.

##############

Kolejny rozdział za nami:-)
Jak potoczy się wieczór, który spędza ze sobą Emma i Noah? Przekonacie się wkrótce! :-D Mogę wam zdradzić, że będzie mroczne i bardzo HOT!

Buziaki :-*

Czekam na wasze komentarze i gwiazdki.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro