Reakcja BTS.. na to gdy próbujecie dogadać się po angielsku w Ameryce

Jin:

Oooo WOW - chłopaka staną na samym środku chodnika i z rozwartymi oczyma patrzył na restaurację zwaną  "Hamburger Papa". Gdy byliście w środku, oboje zasiedliście przy stole, gdy w końcu wybrałaś danie i odwróciłaś wzrok od karty menu, ku twojemu zdziwieniu Jina nie było, odwróciłaś się w stronę lady gdzie ujrzałaś Jina. Machał rękami, a pracownik wyglądała na trochę zdziwionego, w końcu podeszłaś do chłopaka

- Jin... ja to zrobię

- jes, tu hamburger, noł, noł ! Noł cziz, jes łan cola...bat łejt !

- Jin !

- pepsi..co ?!

- zostaw to mnie

Chłopaka szybko ci ustąpił. Zwinnie zamówiłaś jedzenie, pracownik wyglądał na uradowanego gdy odbierał od ciebie zamówienie. Po 15 minutach czekania, wasze smaczne hamburgery były już na waszym stole. Cały posiłek nie mogłaś się skupić gdyż Jin bardzo przeżywał smak amerykańskiego dania.

Jimin:

Byłaś z Chimem w wilekim, wesołym miasteczku. Razem z nim chodziłaś po różnych atrakcjach, oboje mieliście świetny dzień, gdy na chwilę zostałaś zmuszona zostawić Jimina samego. Chłopak chciał ci zaimponować i poszedł kupić ci dużą pandę, która jak uważał była bardzo urocza.

- emm..  dis big panda plis, tenk ju - poszło dość szybko, lecz mimo wszystko chłopak czuł się dość onieśmielony. Gdy wróciłaś, wręczył ci misia z uśmiechem na twarzy mówiąc przy tym..

- for ju bejbi

Ty pozytywnie zaskoczona ucalowalas  Parka i spytałaś czy mógł by teraz sam porozumiewać się po angielsku, bez twojej pomocy, cóż...

Jungkook

Przechadzałas się miastem trzymając Jungkooka za rękę, gdy nagle chlopak w oddali ujrzał plakat z znaną mu twarzą, bez zastanowienia krzyknął ci do ucha

- patrz, Charlie Puss ?

- kto ? - zaśmiałaś się

Jungkook poczęstował cię tylko poker facem, udając ze nie słyszał

Taehyung:

Był wieczór, od samego początku gdy tu przyjechaliście Taehyung wczuł się w tutejszy klimat i mimo braku bardzo dobrego opanowania języka, zawsze bardzo się starał. Nastąpił wieczór, poszłaś się z nim trochę rozerwać..coz, Tae skończył troszkę pijany i ze względu na jego stan, chłopak zaczął cię podrywać w "amerykańskim stylu"

- H-haj

- cześć

- Jjuu l-luk goood

- GOD ?

- Jea.. HA HA !

Kim był tak pijany ze w końcu zaczął mieszać angielski i koreański w jednym przez co ledwo co się z nim dogadywałaś. Gdy imprezowanie się skończyło zamówiłaś taksówkę, cóż i taksówkarza próbował zagadywać, w końcu gdy wróciliscie do domu jeszcze chwilę walczyłaś z pijanym Taehyungiem, a raczej Jacksonem, gdyż chłopaka upierał się przy swoim "imieniu". Gdy tylko mówiłaś do niego Tae, denerwował się i szybko mówiąc machał głową na wszystkie strony. Rano, tym razem już Tae kompletnie nic nie pamiętał, a potem okazało się że w spodniach miał swój jak i portfel tak zwanego " Jacksona Mullera"

J-Hope

Hobiasz w Ameryce czuł że żyje. Wiecznie uśmiechnięty rozglądał się po ulicach Nowego Yorku i z podziwem na twarzy musiał sprawdzić każde miejsce przez co nie raz ludzie patrzyli się na niego w dziwny sposób. W piątek przed obiadem ruszyliście oboje na zakupy. Hobi upatrzył sobie futszaste klapeczki, więc od razu ruszył do kasy. Zapomniał jednak ze jego translator ( ty ) poszłaś na damski dział i sam musiał uporać się z zadaniem. Trochę zestresownay Hobiasz czając się z klapkami w ręku w końcu nerwowo uśmiechnięty w  luźym stylu ruszył do kasy.

- 70 dollars - chłopak wyjął z swojej torebki portfel, gdy nagle sklepikarz oznajmił iż nie ma jak wydać i płatność musi być tylko kartą. Co prawda Hobi nie wiedział do końca o co chodzi, ale w końcu dał sobie jakoś radę i uśmiechając się powiedział..

- no problem - po czym z portfela wyjął kartę kredytową. Szczęśliwy z swojego sukcesu ruszył do ciebie by jak najszybciej pochwalić się swoim wyczynem i nowymi klapeczkami.

Suga

Yoongi tego dnia był zmęczony, nic mu sie dosłownie nie chciało. Z tego powodu byliście zmuszeni by zamówić jedzenie. Gdy pizza przybyła akurat wtedy Suga musiał zapłacić, było to bardzo proste zadanie, lecz gdy otwierał drzwi czuł mały dreszczyk emocji.

- tenk ju - powiedział dość wolno i mimo wolnie uśmiechając się zamknął drzwi. Gdy jedliście pizze Yoongi wydawał się być bardziej szczęśliwy, a to głównie dlatego iż był to jego 1 samodzielny kontakt z językiem w Ameryce, gdyż zwykle robiłaś to ty.

Rap Monster:

Od samego początku chłopak bardzo ci imponował. Jego angielski akcent to był miód na twoje uszy, kochałaś gdy się tak starał. W końcu pewnego wieczoru, poszliścir razem do droższej restauracji. Było bardzo romantycznie i miło, razem byliście bardzo szczęśliwi w swoim towarzystwie, a uśmiech nie schodził z waszych twarzy ani na chwilę, gdy nagle na scenę zostałaś poproszona właśnie ty. Trochę spanikowana weszłaś na nią gdzie zadawano ci pytania i w końcu poproszono cię o taniec. Zatanczyłas, Namjoon śmiał się z ciebie, ale jednocześnie był dumny. Gdy wróciłaś na swoje miejsce chłopak wspominał Ci każdy twój ruch, gest i słowo przez co zaczerwieniłaś się uroczo na twarzy. RM po ujrzeniu twych wypieków, zauroczony wpadł na pomsył by zaśmieszkować. Chwilę pomyślał gdy w końcu powiedział z twoim ulubionym, brytyjskim akcentem..

- Do you want some bottle of water ?

Chłopak powiedział to w bardzo zabawny sposób przez co zaśmiałaś się głośno, a on widząc twoją uradowaną twarz nie przestawał mówić w tym akcencie.

------------

DAAAWNO mnie tu nie było, ale juz jestem :)) ❤❤❤