Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Victoria

Ten moment gdy widziałam tylko jego oczy , tak ciemne , głębokie ,mroczne i niebezpieczne a za razem tak łagodne , tak piękne .
Szkoda tylko ze tak nie osiągalne .
Nagle chłopak zbliżył się jeszcze bardziej i.... i mnie pocałował , zachłannie a za razem namiętnie .

Nie mogą kłamać , podobało mi się to , bardzo .

Po chwili ocunełam się od niego i speszona o dwrocilam wzrok .

-Przepraszam -  powiedziałam .

-Nie, to ja przepraszam , nie powienienem tego robić .

- Nie , podobało mi się tylko... tylko .... ja .. przepraszam .

Szybko go ominelam i poszłam do pokoju , ręka jeszcze bolała ale to nie było teraz ważne , ważne było to co się stało .

Nie moge sobie pozwolić na uczucia gdy wiem że... ze i tak długo nie po żyje , tak właśnie o to pokłuciłam się z RM , nie powiedziałam mu ze zosralo mi o kolo pół roku życia , jestem chora dlatego tu przyjechałam .

Utrzymuje to w tajemnicy ale RM już wie , jakby nie wiedział to bym odeszła , bez słowa , bez cierpienia (przynajmniej oni by nie cierpieli ) .

Kocham RM jest dla mnie jak brat , zawsze byliśmy razem , od kąd wyprowadzilam się z Polski i zamieszkalam w Korei , ale potem zaczęło coś się ze mną dziać.

I to był koniec , gdy dowiedziałam się ze umieram to był dla mnie koniec nic już mnie nie cieszyło wszystko było mi obojętne .
Ale nie mogę odejść bez pożegnania .

Znalazłam RM w pokoju siedział i nad czymś rozmyslal , podeszłam bliżej i powiedziałam :
- kocham cie , traktuje Cię jak brata , nie umiałam ci tego powiedzieć , ponieważ wiem ze też jestem dla Ciebie ważna , ale chcę żebyś nie płakał jak odejde , nie chcę żebyś cierpiał .
RM wstał i do mnie podszedł , widać było łzy w jego oczach

-Victoria też cie kocham , nigdy nie miałem lepszej przyjaciółki od ciebie , więc nie proś mnie żebym nie cierpiał , dalej nie umiem się pogodzić z tym ze za niedługo już nie zobaczę Twojego uśmiechu , nie usłyszę jak się smiejesz , nie będę mógł przedstawić ci swojej dziewczyny ani narzeczonej która pewnie znajdę przed 40-tką,  nie zobaczysz moich dzieci , nie będziesz na moim ślubie . Vicj dlaczego ? Dlaczego ty ?? Dlaczego kurwa dlaczego !!!!

I zaczął płakać , ja też zaczęłam płakać , wtuliłam się w niego .

Też nie mogę uwierzyć ze to koniec naszej przyjaźni , ale jedno jest pewne , zrobię wszystko żeby te pół roku było ich najlepszym .

Potem polozylismy się na łóżku , a ja od razu zasnełam .

******
Witam ponownie :*
No i kolejny rozdział
Mam nadzieję ze Was nie zawiodłam :( :)
Przepraszam za błędy
#Pasjonatka ^^

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro