Na wieki wieków
Znów zasłaniasz mi słońce
Wylewasz coś na mnie, gorące!
Sypnąłeś piaskiem w oczy
Chlusnąłem cię wodą, wojna się toczy
Nie możemy ustać koło siebie
Jak cię nie ma, czuję się jak w niebie
Jesteś durniem, krzyczymy sobie nawzajem
Dom miał być wspólny, dziś na wynajem
Ale mimo wszystko się kochamy
I wciąż rozwodu nie załatwiamy
Tu nie ma żadnej ściemy,
Wciąż razem żyjemy
Jestem twój
A ty mój
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro