Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

「Deszcz późnym wieczorem」

I znów tego wieczoru pradawny deszcz
Śpiewa pradawną pieśń
W uporczywym bredzeniu, w nieprzerwanym bredzeniu
Pojawia się nagle niezgrabna postać Dazai'a
Torując sobie drogę pomiędzy wieńcami

Nieprzemakalny płaszcz miga między wieńcami
I wtedy przychodzą do głowy dowcipy o podwójnej czerni.
Jeżeli przejdę przez tę alejkę
Przejdę w kierunku mglistej nadziei
Ale czekaj! Czy to jest na pewno nadzieja?

Niepotrzebne mi samochody i inne dobra
Nie dbam o uliczne latarnie
Od zwisających w knajpach lamp psują się oczy
A w oddali przypomina o sobie chemia między nami

Gdy przyszedłeś na me ostatnie przyjęcie, nie dbałeś o spojrzenia kogokolwiek.

Chociaż to było moje ostatnie przyjęcie, nie powiedziałeś mi nic, ni słowa.

Choć niejeden cię wołał, ty tanczyłeś w deszczu niedaleko mnie, nieszczęśliwy.

Bo któż może być wtedy szczęśliwy?

Ale nie wyszedłeś, byłeś ze mną, aż inni sobie szli.

Choć z twoich włosów skapywała woda, choć powoli mokłeś, zostałeś ze mną.

A gdy pogasła większość świateł, pokazałeś znajomą mi skądś roślinę, którą po kryjomu posadziłeś.

Następnie szepnąłeś, że wrócisz i poszedłeś z deszczem.

I wróciłeś.

I wracałeś.

Ze słowami na ustach, ze wspomnieniami w głowie.

Nie potrafiłem, zliczyć, ile razy mnie odwiedziłeś.

Drobna roślina, którą się zajmowałeś, której listki nazywałeś moimi dłońmi.

I je całowałeś.

Rosła w górę, a ty dbałeś o nią tak, jak chciałbyś dbać o mnie.

Poświęcałeś temu wiele czasu.

Mówiłeś, że jestem bliski twemu sercu i pytałeś, czemu tak daleko ciału.

A ja nie odpowiadałem, choć chciałem.

Lubiłeś te najbardziej deszczowe dni, gdy przechodziłeś chyba tylko moknąć.

Kochałem wiatr, który wiał ci w twarz.

Kochałem słońce, świecące ci w oczy.

A ty byłeś ze mną, mimo wszystko.

Mijały dni, a ta dziwna roślina rosła, plotła i piękniała.

Aż pewnego dnia rozkwitła.

Rozkwitła najpiękniejszą czerwienią.

A ja nadal nie wiem, jak tobie...

...jak tobie udało się posadzić winorośl na cmentarzu.

》》》

Mały one-shot dla BezpanskiLiterat

Wiersz na początku, pod tytułem będącym również tytułem one-shota, jest nieco przerobionym wierszem Chuuyi.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro