Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Uno

~°~

Krzyk, ocie­ra­jące się o sie­bie ciała, prze­lane hek­to­li­try alko­holu i nie­kiedy narkotyk w żyłach. Tak teraz Taehy­ung opi­sałby w kilku sło­wach obecny kon­cert.

Kim lubo­wał się w takich miej­scach, zawsze był chętny na każde liba­cje alko­holowe, co dopiero kon­certy, gdy ludzie lali mu piwa za lekki, nie­zo­bo­wią­zu­jący flirt.

Parzące spoj­rze­nia, które posy­łali męż­czyźni w stronę blon­dyna, spra­wiały, że tra­cił całą moral­ność. Jego ciało wiło i sza­lało w rytm Star­boya, zwra­ca­jąc uwagę nawet napa­ko­wa­nych ste­ry­dami ochro­nia­rzy.

Oh tak, uwiel­biał to. Kiedy każda para oczu była zwró­cona ku niemu, każda nie­czy­sta myśl była o nim, kiedy dło­nie wędro­wały po jego ciele, aby cho­ciaż dostać posmak tego nie­ziem­skiego ciała.

A trzeba przy­znać, że chło­pak pre­zen­to­wał się zabój­czo. Czarne opi­na­jące rurki, koszulka z dekol­tem w serek wpa­da­jąca w bur­gund i skó­rzana kurtka, którą kie­dyś zna­lazł u ojca w sza­fie. Mógł śmiało rzec, że wyglądał nie­ziem­sko.

Wystar­czyło kilka spoj­rzeń w jego stronę, aby zaczął lubież­nie pić tru­nek, a stróżka zaczęła spły­wać mu po szyi. Wie­dział, że jego ado­ra­to­rzy pra­gną teraz zła­pać go w pasie i zli­zać wylaną zawar­tość.

Jed­nak nie inte­re­so­wali go kolejni męż­czyźni, któ­rzy zapewne są tu ze swo­imi kobie­tami. Co mu po szyb­kim numerku z zaję­tym męż­czy­zną? Jedy­nie fakt, że widocz­nie jest lep­szy od jego dziew­czyna.

Jed­nak to go nie zaspo­ka­jało, pra­gnął, aby oczy były sku­pione tylko na nim, aby do uszu dola­ty­wały tylko ich jęk­nię­cia wymie­szane z cichymi sap­nię­ciami i dźwięku obi­ja­ją­cych się o sobie ciał.

Obie­cał sobie, że dzi­siaj skoń­czy się tylko na zmy­sło­wym tańcu, który zapew­ne byłby wypeł­niony doty­kiem męż­czy­zny na całym jego ciele i okrop­nym zapa­chem taniego piwa.

Więc czemu wła­śnie odda­wał się obcemu męż­czyź­nie w toitoiu?

– Moc­niej. – sap­nął, zaci­ska­jąc dło­nie na jego ramio­nach, kiedy męż­czy­zna wyko­ny­wał kolejny sta­now­czy ruch.

Był przy­ci­śnięty do ścianki toitoiu, który zapew­nię ostatni raz był myty tuż przed opusz­cze­niem fabryki, jed­nak teraz go to nie obcho­dziło.

Jedyne czym się przej­mo­wał, to przy­stojny bru­net, który brał go z vigo­rem, dopa­so­wu­jąc rytm pchnięć do rytmu pio­senki aktu­al­nie śpie­wa­nej przez arty­stę, cała gitara, bas i per­ku­sja spra­wiały, że oboje odpły­wali.

Jed­no­cze­śnie napa­wali się muzyką i przy­jem­no­ścią roz­cho­dzącą się po ich cia­łach z każ­dym pchnię­ciem.

– Kurwa. – jęk­nął męż­czy­zna, czu­jąc zęby blon­dyna wbi­ja­jące się w jego szyję.

Nie sądził, że dzi­siaj oprócz zaje­bi­stego kon­certu, zali­czy rów­nież nie­złego chło­paka. Nie inte­re­so­wał go, że jest pijany i naj­pew­niej jutro będzie to żało­wać. Ważne, że na razie czuje się cudow­nie, a chło­pak też nie narzeka.

Dla­tego po kilku głęb­szych ruchach, roz­lał się w jego wnę­trzu z cichym sko­wy­tem przy­jem­no­ści. Nie trzeba było rów­nież długo cze­kać, by drugi doszedł na ich pokryte koszul­kami brzu­chy, któ­rych zapo­mnieli zdjąć w ago­nii poca­łun­ków.

Wyszedł z niego, samemu opie­ra­jąc się o prze­ciwną ściankę, zabrał cały papier, który był i zaczął dopro­wa­dzać się do stanu uży­wal­no­ści. W końcu musiał wró­cić do zna­jo­mych.

Jakie było jego zdzi­wie­nie, kiedy blon­dyn jedy­nie co to wytarł koszu­lkę i zaraz nasu­nął spodnie.

– Dzięki za orgazm dzie­ciaku. – Zaśmiał się, pusz­cza­jąc onie­mia­łemu bru­ne­towi oczko po czym pijackim krokiem ruszył w nieznane miejsce, ginąć w tłumie ludzi.

Zosta­wił go samego, jesz­cze otu­ma­nio­nego po prze­ży­tym orga­zmie.
Jedy­nie co zapa­mię­tał, to blond włosy i spory tatuaż wilka na bio­drze.

Jed­nak stan, w jakim się znaj­do­wał i wypity alko­hol, spra­wił, że ledwo co wyszedł z toitoia, a zaraz runął na trawę, zali­cza­jąc pierw­szego w swoim życiu zgona.

A Kim Taehy­ung nie wie­dział, komu oddał się tej nocy.

//

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro