Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 29

Zamiast pójść na kilka kolejnych lekcji, poszłam do domu tym samym po raz kolejny zrywając się z lekcji.
Z łzami w oczach opadłam na łóżko w pokoju i zaczęłam szlochać. Moje myśli ciągle krążyły, koło wydarzeń z dzisiejszego dnia. W głowie miałam mętlik i pełno pytań związanych z osobą Alana.
Nie mam pojęcia jak ja mogłam być taka naiwna i uwierzyć że mu się podobam i że mu na mnie zależy. A co jeśli Sonia miała rację.?Co jeśli jestem nikim? Do tego jeszcze Damian i Gabryśka, ja nie wiem co takiego im wszystkim zrobiłam że tak mnie nie nawidzą. Zaczęłam jeszcze bardziej szlochać. Po jakimś czasie, usłyszałam wibracje telefony, wiec powoli podniósłam się z łóżka, otarłam łzy i podeszłam do biurka, na którym leżało urządenie. Wzięłam go w dłonie i odrazu odrzuciłam połączenie gdy na ekranie pojawiła się twarz Alana.

Od całego incydentu w szkole minęło już trzy godziny, każde połączenie od chłopak odrzucałam i nie odpisywałam na żadnego sms.

Sama sobie się dziwię jak bardzo się przy nim zmieniłam. Nie chodzi o to że zmienił się mój charakter, ale... Poprostu chodzi mi o to że dzięki nie mu mój dzień jest lepszy, na mojej twarzy pojawiał się uśmiech na sam jego widok. Przez moje ciało przechodzi dreszcz gdy mnie dotyka, poprostu całe moje ciało reaguje na niego inaczej niż na kogo kolwiek innego.

To się chyba nazywa miłość.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro