Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 1

  Rodzinne kłótnie były normalne, zwłaszcza, kiedy chodziło o braci Salvatore. Starszy z nich nie potrafił zapanować nad emocjami, gdy dowiedział się o głupocie, jaką zrobił jego brat i nic w tym dziwnego, kradzież trumien z rodziną Pierwotnych nie należało do jego planu na spokojne życie. Nie był też jedynym niezadowolonym z tego powodu...
  Elena Gilbert wparowała do ich domu jak burza, nie zważając na nic.
  - Stefanie, jak mogłeś to zrobić?!!- krzyknęła, piorunując młodszego z braci wzrokiem.- Klaus nigdy ci tego nie wybaczy!
  Słowa te, choć skierowane jedynie do wampirów, dotarły też do uszu kogoś innego.
  - Owszem, Klaus z pewnością wam nie wybaczy- Elenie usłyszała obcy głos, więc obróciła się przestraszona.
  W progu stała szczupła, rudowłosa dziewczyna o zielonych oczach, która patrzyła na nią rozbawiona. Ubrana była dość zwyczajnie, miała białą koszulkę z napisem Queen, do tego granatowe rurki i czarne, skórzane botki. Nie nosiła biżuterii, prócz pierścienia na palcu, ani makijażu.
  Wyglądała niegroźnie, jednak zachowanie braci świadczyło o czymś innym. Gdy tylko Damon ją zauważył, pchnął młodą Gilbert za siebie, stając w pozycji obronnej, a Stefan wyciągnął skądś drewniany kołek.
  - Odłóż to, Stef...- rudowłosa zaśmiała się, spokojnie przekraczając próg.- Nie tak się wita starych przyjaciół, Damon.
  - Co ty tu robisz, Lily?!!- syknął błękitnooki, nie zważając na, przyglądającą się całej sytuacji Elenę.
  - Wróciłam!- wykrzyknęła z udawaną radością.- Nie cieszycie się?
  - Dlaczego teraz?- wtrącił Stefan, odkładając broń.- Akurat w takiej chwili... Skąd znasz Klausa?
  Lily nieśpiesznie usiadła na kanapie.
  - Wygląda na to, że mamy wiele do omówienia...- westchnęła.
  Stojący za oknem wampir uśmiechnął się zwycięsko.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro