lody
-Co dla pań? -zapytał miło starszy pan stojący za szklaną ladą, posyłając dziewczynom uśmiech.
-Ja poproszę dwie gałki. Jedną o smaku mango, a drugą porzeczkową. -odpowiedziała Rose, nie mogąc doczekać się swoich lodów, zupełnie jak mała dziewczynka. Starszy pan kiwną głową, po czym nałożył do rożka odpowiednie smaki lodów. Podał młodszej rożek, a następnie skierował swój wzrok na Jennie.
-Dwie czekoladowe, poproszę. -odpowiedziała z rękami skrzyżowanymi na piersi. Po chwili również dostała swoje lody. Zapłaciła sprzedawcy i razem z młodszą skierowały się w stronę parku.
-Czemu zawsze jesz tylko czekoladowe unnie? -Zapytała, spoglądając kątem oka na starszą.
-Bo są najlepsze.
-Chcesz trochę moich? -Chaeyoung wyciągnęła rękę ze swoim rożkiem w stronę Jennie. Dziewczyna chwile się zastanawiała, po czym zbliżyła twarz do lodów przyjaciółki wyciągając trochę język. Jednak zanim zdążyła polizać, Chaeng przystawiła loda do nosa Kim, brudząc jego czubek. Za nim Jennie zdążyła zdać sobie sprawę z tego co się stało usłyszała chichot przyjaciółki.
-Yah~ Park Chaeyoung! -zmarszczyła brwi i spojrzała groźnie na brązowowłosą. Zapragnęła zemsty, dlatego też podeszła szybko do Rose i zostawiła plamę po swoim czekoladowym lodzie na policzku dziewczyny. Parsknęła śmiechem, widząc jej minę. Po chwili obie śmiały się, trzymając się za brzuchy.
Wytarły twarze chusteczką i dojadły swoje lody, następnie ruszyły w stronę domu.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro