deszcz
Brązowo włosa dziewczyna siedziała przy oknie, obserwując jak krople deszczu zlatują z szarych chmur i uderzają o ziemię. Miała na uszach założone słuchawki, w których rozbrzmiewał dźwięk piosenki Taeyang'a "eyes, nose, lips". Jest to jeden z ulubionych utworów Rose. Zawsze w takie dni jak te siadała na parapecie, oglądając obraz za oknem i wsłuchując się w słowa i melodię. Cicho podśpiewując pod nosem oparła głowę o szybę.
-Chaeng? -gdzieś w tle rozbrzmiał dziewczęcy głos, jednak postanowiła go zignorować. -Chaeyoung! -słuchawka z jej ucha została brutalnie wyrwana, przez co dziewczyna gwałtownie odwróciła wzrok w stronę winowajcy.
-Coś się stało, unnie? -zapytała widząc uśmiechniętą od ucha do ucha Jisoo.
-Tak! Chodź ze mną na spacer. -starsza chwyciła Park za nadgarstek i siłą ściągnęła z parapetu.
-Pada deszcz. To nie jest najlepsza pogoda na spacer, unnie... -mruknęła niezadowolona szatynka. Fioletowo włosa prychnęła pod nosem.
-Weźmiemy parasol, Rosie. Boli mnie już głowa od siedzenia w domu, a nie chce iść sama... Proszę, chodź ze mną. -spojrzała błagalnie na przyjaciółkę.
-Meh... No dobrze, chodźmy. -posłała dziewczynie delikatny uśmiech i już po chwili obie ubierały buty.
Jisoo chwyciła Rose za rękę, aby obie mogły zmieścić się pod różowym parasolem i zaczęły kierować się w stronę pobliskiego parku.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro