Dach
-Rosie, zwolnij trochę, proszę... -zaczęła zdyszana fioletowo włosa. -Nie nadążam...
-Chodź, jeszcze kawałek i zaraz będziemy na miejscu! -podekscytowana dziewczyna chwyciła starszą za rękę i pociągnęła, aby ta przyśpieszyła kroku.
Po kilku minutach szybkiego marszu po stromych schodach, podczas którego Jisoo wypluwała swoje płuca, przyjaciółki dotarły na miejsce. Przed nimi rozciągał się zapierający dech w piersiach obraz nocnego miasta, oświetlanego ulicznymi latarniami I licznymi reklamami.
-Wow... -wydusiła z siebie Kim, zdając sobie sprawe, że znajduje się właśnie na dachu jednego z najwyższych budynków w Seulu.
Na przeciw stał stolik, do którego dostawione były dwa krzesła. Natomiast na blacie stołu znajdowały się różnego rodzaju przekąski i dania.
-Podoba się? -spytała młodsza, dokładnie obserwując swoją przyjaciółkę.
-Jeszcze sie pytasz? Oczywiście, że tak! -dziewczyna rzuciła się na szyję Chaeyoung, aby ją mocno przytulić.
Po chwili dziewczyny usiadły przy ładnie przygotowanym przez Park stoliku i podziwiając krajobraz oraz zajadając się smacznym jedzeniem rozmawiały na wszystkie możliwe tematy.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro