32
*puk* *puk* *puk*
Dipper: okej, okej kto tam?
Bill: Cukierek albo psikus!
Bill: Twoja twarz wygląda głupio..
Dipper: Kto by się nie wkurzył?! Chcesz bym uderzył w twoją twarz??!
Bill:Geez czy ty nie masz żadnego poczucia humoru?
Vh
Bill: Więc~
Dipper: Co?
Bill: Cukierek albo psikus? ~
Dipper: Czy ty nie jesteś trochę za stary by się bawić w cukierek albo psikus?
Bill: Hey musisz się cieszyć zy irm zanim się starzejesz..
Dipper: Mam złe wieści, dla ciebie, nie mamy cukierków. Idź do innego domu
Bill: kto powiedział że chce cukierka?
Dipper: Hm?
Dipper:!@#$%& W Twoich snach kukurydzo!!
Dipper: Nie zmusisz mnie!
Stan: To jakaś infekcja dla kota i psa czy coś...
Dipper: jeden raz to za dużo!!! To się nigdy nie potówrzy!! GŁUPI DORITOSIE!
Stan: Sprawdź ich Mabel nie chce jakiegoś martwego dzieciaka przed domem
Mabel: Zrozumiałam sir..
Mabel: Hey Dipper żyjesz jeszcze?
Bill: Ouch ty naprawdę mocno bijesz..
Dipper: Czy nie umiesz mnie zostawić samego? Wiem że mnie nie lubisz. Ale czy naprawdę musisz się z mną śmiać?
Bill: Czekaj ty naprawdę myślisz że pocałował bym chłopaka którego nie lubię?
Kto tu teraz jest idiotą..
Bill: Słuchaj nie zrobiłem z ciebie żartów Sosen-
Bill: -Dipper
Bill: Pocałowałem cię, ponieważ się w tobie zakochałem
Bill: Więc co powiesz?
Bill: Chcesz kolejnego buziaka? Wydawało mi się że tobie też się podobało..
Dipper:....Nie bądź chciwy
Bill: Wezmę to.za tak.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro