6
Jestem zmęczona... Idę spać...
~ sen ~
Budzę się przywiązana do krzesła.Głowa mnie boli...
-H-halo ktoś tu jest?
- O moja gwiazdeczka już się obudziła? To wspaniale - Bill klasną w dłonie.
- Bill? Co Ty robisz? Co ja tu robię? Dlaczego tu jestem? Po co ja tu?
- Ty jesteś tutaj bo ja tak chcę... - *robi demoniczny uśmiech* podchodzi do jakiegoś stołu i bierze z niego nóż (dop. aut. Kuchenny PRZECINEK)
- B-bill? Co ty... - przerwał moją wypowiedź brutalnym pocałunkiem
- A teraz moja mała gwiazdeczko się pobawimy. - powiedział poczym przecią (dop. Aut.cią gardło nożem mówiąć idź już spać...) liny które krępowały moje ręce. Rozszarpał moje ubrania. (Dop. Aut.Chyba każdy ogarną co się w tym momęcie stało)
~ koniec snu ~
~ Bill ~
Sprawiłem że ma okropny sen... Ale to nie ja tylko Kill. Ja chce dla niej jak najlepiej...
~ Mabel ~
Obudziłam się zalana potem.
- O już się obudziłaś? Mam dla Ciebie niespodziankę ubierz się w to... - podał mi piękną fioletową sukienkę
- T-ty tutaj byłaś jak spałam?
- Tak obserwowałem Cię... Ok?
- A na co mi ta sukienka?
- Idziemy do mojego wymiaru.
- Ale mówiłeś że nie możesz go opuścić. No wiesz tego naszego.
- Nie mogę na stałe, gwiazdeczko. Poznasz moich rodziców!
Hej ludzie. Jeżeli ktoś to czyta. To przepraszam ale weny nie miałam. Szykuje dwie książki o tematyce "x reader" z "eddsworld". Jedna będzie z tortem (czyt. Tordem) a druga z Tomem. SORY jeśli źle odmieniam. Słaba z polskiego jestem XD. Toooo tyle do następnegoza jakieś... 5 miesięcy ta... To pa!
245 words
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro