Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

03

- Jakiś pojeb wczoraj wjechał w mojego przyrodniego brata rowerem.- powiedział Namjoon wyskrobując końcówki galaretki z pucharka. Jungkook zadławił się i prawie wypluł sok pomarańczowy.

- Masz brata? - zapytał Hoseok poprawiając się na drewnianym krzesełku.

- Tak. Pamiętacie jak mówiłem wam, że mój tata żeni się z jakąś babką? Ma syna. Myślałem, że będzie małym gówniarzem - licealistą, ale TaeTae to słodkie bubu studiujące pedagogikę. Jest słodziutki. - uśmiechnął się do Jina, który chwilę wcześniej oddał mu swój pucharek lodów czekoladowych. - My też musimy sobie takiego wykombinować Jin - powiedział szeroko uśmiechnięty, a Jimin z szeroko otwartymi oczami udał, że wymiotuje.

- Jak wygląda? - spytał się Jungkook, w duchu modląc sie aby to nie był ten sam chłopak o którym myśli.

- Taehyung jest blondynem i ma kwadratowy uśmiech - powiedział z pełną buzią do Kooka, który przypomniał sobie blondyna, który posłał mu wczoraj swój geometryczny uśmiech.

Cholera, przejechał brata najlepszego przyjaciela.

«««::»»»


Jeon uwielbiał spotykać się ze swoimi przyjaciółmi. Z pewnością, gdyby nie oni, już dawno tonął by w projektach plakatów. Nie był pracoholikiem, ale uwielbiał tą robotę i chciał dalej spełniać się w tym kierunku. Tak było dobrze.


Kiedy już całą szóstką szli w stronę parku, w którym przebywali najczęściej, Namjoon oznajmił bardzo ciekawą wiadomość:

- Hej, zapomniałem wam powiedzieć, że dziś poznacie mojego braciszka. - Jungkook zatrzymał się w miejscu.

- Wiecie... ja chyba muszę wracać do pracy, bo-

- NO HEJ HEJ HEJ! - każdy spojrzał w stronę dochodzącego głosu, a Kook widząc kuśtykającego w ich stronę dzieciaka zbladł.

- Taeś! - krzyknął w jego stronę Namjoon. Przytulił się z blondynem, po chwili przedstawiając mu  każdego z osobna- To jest Yoongi i Hoseok, są parą. To jest Jin, mój narzeczony, jak wiesz, to jest Jimin, a to Jungkook-

- A my się z panem już znamy - mruknął z kpiącym uśmiechem Tae w stronę Jeona. Ten przybrał obojętny wyraz twarzy.

- Jungkook? O co chodzi? - spytał zaciekawiony Hoseok, a Mon pokiwał głową także pragnąc odpowiedzi.

- Pan Jungkook. To on mnie potrącił na rowerze. - zaśmiał się chłopak niczym się nie przejmując. Jakby to w ogóle nie było... COŚ. Jungkook westchnął pod zdziwionymi spojrzeniami przyjaciół. - To wszystko przez ten rower. - mruknął młodszy, ale Kook i tak to usłyszał. W sekundę znalazł się przy niższym.

- Nie zwalaj na niego.- powiedział wprost w jego twarz.

- W takim razie to przez ciebie - niższy zagryzł wargę patrząc prosto w oczy starszego.

A/N: Już nawet mojemu wattpadowi odwala przez comeback Monsty X ( xD )

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro