Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Zasadzka i zmierzch

Nie mieliśmy jednak czasu na triumf. Odważni nas znaleźli. Wtargnęli do nas akurat po mojej przemianie, podczas mojego pierwszego wycia do księżyca. Stali za mną osłupiali i mówili tylko między sobą:



- Jeszcze nigdy nie słyszałem wycia białego wilka...


- A ja nigdy nawet nie widziałem białego wilka... (jakby to było jakieś dziwne)


Odwróciłam się w ich stronę, schyliłam głowę do ataku. Ale nie zaatakowałam ich.

Wilcze oczy u wszystkich innych były normalne, tylko czasami przybierały złote barwy. A ja miałam ciągle żółte oczy.

Dałam im czas na spokojne odejście, jednak oni też przybrali pozę bojową, a przynajmniej próbowali ją przyjąć. Wśród nich były też osoby z mojej klasy i całej szkoły. Dałam im wyraźny przekaz:


- Czas się skończył.


Zrozumieli mnie. Szary wilk po wilczemu wytłumaczył mi, że wilki rozumią moje słowa, a ludzie niestety, jakbym się nie starała, nie.

W końcu zaczęłam warczeć i zbliżać się do nich, a oni zaczęli się cofać. Moje oczy świeciły nadal złotym blaskiem, co dodatkowo niepokoiło odważnych. Postanowili uciekać. Wataha tylko poganiała ich, bo bała się podejść, a ja goniłam ich. Byłam szybsza. Dogoniłam jednego z nich, który okazał się być szefem tej misji. Zagrodziłam mu drogę.

- Jest nas więcej i żaden nadzwyczajny wilk nie zakończy tej wojny.


Ze złośliwym uśmieszkiem zaproponował mi:


- Przejdź się jutro po naszym mieście i zobaczymy ile jesteś warta. Najlepiej, blisko naszej siedziby, na ulicy Rollerchool. Nie boisz się, bielutki szczeniaczku?


Przybrałam znowu pozycję bojową, zdenerwowałam się. Tego było za wiele.


- Ludzie poznają prawdę! - to był mój wyraźny przekaz dla nich.


W końcu uciekł w popłochu, a po 8 sekundach już nie było czego zbierać.


Czas, by w rzeczywistość wkroczył mój plan.



Po przystąpieniu do watahy poznałam wszystkich jej członków.

Szary wilk nie ma imienia. Wołają na niego po prostu szary wilk.

Na czarnego wilka wołają Black, lecz jego imię zna tylko on sam.

Katie to nasza młodsza łowczyni.

Doradcą jest Smitty, zawsze ma jakiś plan.

I ostatnia ważniejsza osoba. Wołają na nią matka wilczyca. Pomaga najsłabszym wilkom i wspiera ich.

Dla mnie ostatecznie wybrali pseudonim White. Teraz na mnie tak wołają i podobnie jak u czarnego wilka swoje imię znam tylk ja sama.


-Jutro pokażę, na co mnie stać!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro