Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

28. "Kurwa Ambar weź go do ust"

Uwaga steny +18 więc pokazać dowód😂, a tak serio jeżeli komuś przeszkadza, albo nie lubi takich sten to nie czytaj, ale z całą pewnością będziesz żałował😂👌

To moja pierwsza taka stena, która piszę, więc jeżeli mi nie wyjdzie to bardzo przepraszam i proszę o wyrozumiałośćmożecie pisać jak mi wyszło i dawać jakieś uwagi, żeby następnym razem było lepiej.

Wiele komentarzy było typu "niech patric zgwałci ambar, a isac uratuje" chciałam tak zrobić, ale to jest prawie we wszystkich ff i chciałam, żeby u mnie było trochę i aczej, aczkolwiek impreza potrwa jeszcze jeden rozdział i wszystko może się zdarzyć😎

- Wystarczy ci już. - powiedział. - Usiądź. - rozkazał.

- Nie będę jak twój kutas, postoje. - odpowiedziałam, a Isac wybuchnął głośnym śmiechem.

- Nie wierze, że to powiedziałaś. - przyznał. - Ale uwierz mi, że stoi za każdym razem, gdy cię widzę. - dodał i przybliżył się do mnie bliżej, a ja kleknełam na kolana.

Powoli schodziłam w dół. Odnalazłam guzik i delikatnie go rozpiełam.  Szybkim ruchem pozbyłam się spodni chłopaka, a on na mnie patrzy z zaskoczeniem.

- Dalej, kochanie. - mruknął.

Zahaczyłam palcami o gumke jego bokserek, kierując się w dół. Dotykam go. Jest twardy.

- Kurwa. - zaczął. - Ambar szybciej. - dodał.

Zdejmuje bokserki uwalniając jego wielkiego kutasa. Tak bardzo chcę go spróbować. Dotykam go opuszkami palców i jeżdżę nimi w góre i w dół. Zaplatuje wokół niego dłoń i pompuję go jak najmocniej mogę, najpier piwoli, ale z każdym jękiem Isaca coraz szybciej.

- Kurwa Ambar weź go do ust. - odparł.

Powoli zaczęłam zataczać kułeczka kciukiem na jego główce. Zbliżyłam się do niego i przejeżdżam po jego całej długość językiem. Nives wplecił dłoń w moje włosy. Na opuchniętej, czerwonej główce zebrało się kilka białych kropelek, które od razu zlizałam.

- Jestem blisko...- zawiadomił mnie.

Nie czekam dłużej i biorę go do ust, jest taki długi. Zasysam policzki i szybko ruszam głową. Isac zaczął jęczyć i pchać moją głową dalej. Zaczął poruszać powoli biodrami. Pieprzył moje usta.

- Ambar, zaraz dojdę. - stwierdził.

Zamknął oczy i odchylił głowę do tyłu. Czuje, że jest blisko. Jego kutas zaczął drżeć, a on przyspieszać wchodząc tak głęboko, że jego końcówka zaczęła uderzać w moje gardło. Doszedł w moim garde, a jego nasienie kapie mi z brody prosto na biust.

- O kurwa...to było zajebiste. - pochwalił, a ja wytarłam z biustu sperme.

- Gramy w butelke. - zawiadomił nas Shawn, który wszedł do łazienki, a my wstaliśmy z podłogi i chwiejąc się lekko na boki poszliśmy do salonu gdzie było już kilka osób.

Usiadłam obok Esmeraldy, która siedziała naprzeciwko Dylana. Mendes zajął miejsce obok mnie, a Isac usiadł koło rudowłosej dziewczyny. Oprócz nas było jeszcze kilka innych osób. Butelką zakrecił Dylan i wypadło na Shawna.

- Wyzwanie. - odpowiedział szkolny diler.

- No więc poczestuj wszystkich prochami. - mruknął, a chłopak wyciągnął kilka białych woreczków z białymi proszkami i dwa skrety.

- Czestować się! - krzyknął i wziął jeden woreczek. Rozerwał go, a następnie rozsypał na stolik. Z tylnej kieszeni spodni wyciągnął rurke i wciągnął nosem. Reszta zrobiła tak samo, a ja nie miałam ochoty na narkotyki. Zobaczyłam Isaca, który wziął skręta.

- Zostaw to. - próbowałam mu zabrać, ale pod wpływem alkoholu przewróciłam się i znalazłam się na kolanach Nivesa.

- Otwórz usta. - rozkazał Nives, a ja wykonałam jego polecenie. Isac odpalił skreta i dmuchnął w moje usta. Robił tak przez całego skreta, a po skończeniu poczułam się lepiej. Miałam więcej energi i czułam, że mogę wszystko.

- Gramjmy dalej! - krzyknęłam, a butelką zakrecił Mendes. 

I jak po rozdziale? 😂 udał mi się, a w szczegolnosc sceny dla "dorosłych"? Pierwszy raz w taki sposób o tym pisze i mam nadzieje, że nie wyszło mi najgorzej?

Kto się spodziewał, że Ambar zrobi loda Isac'owi?

Aaa! Nacpana Ambar!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro