Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

45. Jimin


Jimin nie chciał słuchać nikogo. Absolutnie nikogo. Jungkook i Tae, którzy byli od niego co chwila odpychani siedzieli pod drzwiami jego pokoju w domu, bo... Ich wyrzucił.

Na szczęście V zadzwonił już do Sugi, który słysząc to zaczął biec w stronę ulicy, którą wskazał mu przyjaciel. Wbiegł zdyszany do domu i nie zwracając na nikogo uwagi otworzył drzwi i niezdając sobie z tego sprawy zaczął głęboko oddychać. Zamknął drzwi i zaczął iść w stronę wpatrującego się w niego Jimina. Usiadł naprzeciw chłopaka i sięgnął po opakowanie chusteczek namoczonych wodą utlenioną. Pod bacznym spojrzeniem bruneta zaczął odkażać mu ranę na czole i policzku. Robił to dopóki Jimin nie złapał go za nadgarstek.

- Umiem sam.

- Ale chcę się tobą zająć. -mruknął i powrócił do wykonywanej czynnośći. - Wiesz, że nie musiałeś się z nim bić?

- Należało się mu. - szepnął i zamknął oczy.

- Może i tak, ale dawno przestałem to sobie przypominać. Teraz to już nieważne. - Jimin otworzył oczy - Mam tyle swagu, że już nie obchodzi mnie to zdarzenie. - brunet prychnął cichym śmiechem.

- Czyli to jest swag ?

- Tak. To zlewanie po całości. - oboje się uśmiechnęli. - Ale mimo wszystko dziękuję. - szatyn skończywszy oczyszczanie nachylił się lekko i oparł swoje czło o czoło bruneta.

- Minnie-

- Kocham Cię. - szepnął szatyn. Tak bardzo mu ulżyło. Tak bardzo chciał, żeby ten wyjątkowy chłopak o tym wiedział. I w końcu tego dokonał.

- Minnie, ja też cię kocham - Park szeroko się uśmiechnął widząc zaszklone oczy perfekcyjnego chłopaka. Przekręcił głowę i lekko, a zarazem stanowczo złączył ich wargi.

I teraz wiedzieli, że kochają siebie zbyt mocno, żeby ktoś lub coś mogło im to zepsuć. Ich uczucie było zbyt perfekcyjne, zbyt idelne, wypielęgnowane i zbyt piękne aby ktoś mógł je pociąć, zepsuć, zgnieść czy wyżucić. To przychodziło samo.

Oni po prostu zbyt pięknie do siebie pasowali.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro