Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

✏2✏

Usiadłam tam gdzie pani mi kazała. Chłopak ma blond włosy i piwne oczy. Był też trochę umięśniony.
Zaczęłam notować co dyktowała nauczycielka.
-Hej-powiedział szeptem. Spojrzałam na niego
-Hej
-Marek-podał rękę
-Magda-też podałam rękę. Ucisneliśmy sobie dłonie przy tym patrząc sobie w oczy.
-Słyszałem jak mówiłaś,że lubisz wychodzić w nocy. Nie boisz się?-oderwałam rękę i zaczęłam dalej pisać
-Czego?
-Nie słyszałaś?
-Aaaa. Chodzi ci ooo...ymmm. Jak tam mu było?
-Maska. Jest niebezpieczny. To drugi człowiek od Jokera.
-Tak. Słyszałam o tym. Ale to mnie uspokaja.
-Rozumiem.-kątem oka Popatrzyłam na bruneta. Był cichy i taki tajemniczy.
-To jest Remigiusz-znowu spojrzałam na blondyna-Remigiusz Wierzgoń. Ale mówią na niego Remek lub Rezi.
-Aha. Ładne imię.
-Noo. Też bym chciał ładne.
-Ty też masz ładne-uśmiechnął się szeroko.

-Hej mamo!!-Krzyknęłam zamykając drzwi po drodze.
-Hej!!-krzyknęła z kuchni. Więc tam ruszyłam. Na stole była już zupa i talerze. A na krześle siedział Derek
-Hej-powiedziałam do niego kiedy zajmowałam swoje miejsce.
Był trochę zdziwiony i mama też ale potem mi odpowiedział.

Tak trochę zmieniłam nastawienie do niego. Bo przecież każdy człowiek zasługuje na szacunek. Nie muszę go wielbić i chwalić. Ale szanować tak.






⭐-cenię
💬-kocham

~Wi~

Jeszcze raz dodałam rozdział ponieważ jedna z moich mafioz nie mogła przeczytać bo jej treść się nie pokazywała.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro