Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

✏13✏

No to tak. Mamy nie ma już od trzech dni, a Derek narazie nic mi nie robi. I dobrze. Z Rezim oddaliśmy naszą pracę za która dostaliśmy piątki. Ale chłopak znowu mnie olewa, i jest bardziej tajemniczy niż wcześniej. A z Markiem dalej się dogadujemy. Bardzo fajny z niego chłopak.

Aktualnie siedzę w pokoju i patrzę przez okno. Jest godzina 23:30. Powinnam spać, ale coś nie mogę. Więc dlatego siedzę na parapecie. Do pokoju wszedł ten gnój. Ooo nieee!!

-Czemu nie śpisz?
-Bo nie mogę-podszedł do mnie
-Pomóc Ci zasnąć?
-Nie-wstałam ale mnie złapał w tali.
-No weź. Wiem że tego chcesz-powiedział mi do ucha
-Nnie-jąkałam się
-Ciii-zaczął całować w moją szyję. Nagle coś usłyszaliśmy na dworze. Poszedł to sprawdzić. Nie ruszał się. Więc też podeszłam. I zamarłam. MASKA.
Nagle Derek odwrócił się do mnie
-To co? Pomogę ci-i zaczął mnie dotykać.
-Nie!-i pobiegłam do łazienki.
Do pomieszczenia wpadłam jak burza i szybko się zamknęłam. -Boże ratuj.







⭐cenię
💬kocham




~Wi~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro