Rozdział 50
L: Cześć Hazz
Hazz: Oo Tomlinson co cię sprowadza
L: Na pewno nie robi ci problemu, że tutaj mieszkam
Hazz: Nie bo nikogo tam nie ma. Jesteś tylko ty i twój syn
L: Podobno czasami tam mieszkasz...?
Hazz: Ja? Coś ci się pomyliło
L: Na pewno?
Hazz: Tak
L: Dobrze... A co u Ciebie?
Hazz: Muszę się do czegoś przyznać
Hazz: Tylko nie krzycz
L: Tak?
Hazz: Ja tam czasem pomieszkuje jak jestem samotny i smutny
L: Och. Dlaczego miałbym być zły?
Hazz: Bo okłamałem cię przed chwilą
L: Ale od razu się przyznałeś
L: Dalej będziesz mógł jeśli nie będę Ci przeszkadzać
Hazz: Nigdy mi nie przeszkadzałeś ale zamieszkam na jakiś czas u Liama
L: Jeśli chcesz. Ale jakby coś to możesz zostać tutaj
Hazz: Taaa
L: Rozumiem
Hazz: A teraz gdzie jesteś?
L: Na spacerze z Freddim
Hazz: Okey
L: A Ty?
Hazz: Nie wiem
L: Nie wiesz gdzie jesteś???
Hazz: Nie za bardzo
L: Harry! Jak to się stało??
Hazz: Sam nie wiem zamyśliłem się i tak chodziłem
L: Obok czego jesteś?
Hazz: Nie wiem
L: Park, las, sklep cokolwiek?
Hazz: Jezu nie wiem
L: Kurwa. To nie wiem... wyślij lokalizację
Hazz: A po co?
L: Przyjadę po Ciebie. Nie możesz sam chodzić po obcych terenach
Hazz: Nie jestem na obcym terenie
L: Podobno nie wiesz gdzie jesteś
Hazz: Bo nie wiem ale to jest Londyn więc
L: ,,Londyn jest całkiem duży"
Hazz: Ale chyba jestem obok domu Kendall lub Elki
L: Na pewno nie chcesz żebym po Ciebie przyjechał?
Hazz: Pójdę odwiedzić Kendall
L: Jak chcesz...
Hazz: Pa
L: Uważaj na siebie...
Hazz: Dzięki
🎬🎬🎬🎬🎬🎬🎬🎬🎬🎬🎬🎬🎬
Z przykrością informuje, że zawieszam pisanie każdego ff które nie jest dokończone z wyjątkiem „Back To You", bo to ff zostanie opublikowane do końca.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro