Dominik

-To może..- zaczął Filip, a ja znając doskonale jego zamiary, przerwałem.

-To może pójdziemy się przebrać i zrobię nam śniadanko.- uśmiechnąłem się.

-Mam lepszy pomysł. Wykąpmy się razem, a potem pomogę ci z jedzonkiem.- przybliżył się do mnie i złapał za biodra równocześnie patrząc głęboko w moje oczy.

- Myślę, że jest świetny.- cmoknąłem go w usta, szybko zmieniając zdanie co do wzajemnych czułości i poszedłem do łazienki.

Stanąłem na środku pomieszczenia, po czym powoli zsunąłem z siebie spodenki. Usłyszałem, jak u progu drzwi zatrzymuje się brunet. Stałem do niego tyłem, więc miał idealny widok na moje nagie plecy i drżące z podniecenia uda. Zrobiłem dwa małe kroki, a następnie pochyliłem się nad wanną i odkręciłem kurek z ciepłą wodą. Zatkałem odpływ i wrzuciłem najładniejszą kulę do kąpieli, jaką widziałem w kolekcji Filipa. Spojrzałem na chłopaka, który odbił się od framugi i podszedł do mnie. Chwycił mnie w talii mocno całując, co odwzajemniłem z wielką ochotą przy okazji unosząc jego koszulkę.

Osoba trzecia

Namiętna, pełna zaangażowania i uczucia, tląca nieodkrytą miłością dwójki ludzi pieszczota, pobudzająca wszelakie zmysły chłopców, sprawiała wrażenie jakoby to miał być ich ostatni pocałunek, gdzie tak naprawdę powinien być określony mianem zwykłego, nic nie znaczącego buziaka. Jednakże, niekiedy, taki właśnie nic nie znaczący buziak, wyraża więcej niż miliony najpiękniejszych słów.

Czemu Dominik i Filip nie potrafią wyznać sobie, co czują, nawet jeśli oboje doskonale wiedzą, że kochają tego drugiego? Czy miłość może być aż tak skomplikowana? Odpowiadając sobie na to pytanie zastanówmy się nad tym głębiej i rozpatrzymy pewne kwestie. Czy kiedykolwiek spotkaliście osoby w związku, które nie przeszły najpierw przez wiele trudności? Nie włączając w to tych dziecinnych i niepoważnych relacji. Czym byłoby zakochanie bez jakichś wyrzeczeń, poświęceń czy kłopotliwych sytuacji?

Czasem nie wystarczą puste słowa. Bezwartościowe obietnice zapieczętowujące zakłamaną relację. Czy to chcemy rozumieć pod pojęciem miłości? Czy kochanie ma być brakiem wzajemnej adoracji, nieświadomością o charakterze swojego ukochanego bądź ukochanej a nawet zwykłym wykorzystywaniem drugiej osoby dla własnych potrzeb i zachcianek? To tak jakbyśmy chcieli po ujrzeniu jakiejś osoby wchodzić z nią w związek. Patrząc na dzisiejsze czasy, jak nasze dzieci czy wnuki mają rozumieć w przyszłości słowo sympatia? Gdzie powinniśmy nawet my, nastolatkowie, szukać informacji jak wygląda prawdziwa miłość? Najwyraźniej właśnie taki Filip i Dominik muszą przekazać nam parę cennych lekcji życia. Powinniśmy starać się wyciągnąć z ich zachowań jak najwięcej i doszukiwać ukrytych sensów w słowach, które chcą nam przekazać. Owszem, oni mogliby już być razem, jednak miłość wcale nie jest taka prosta, jak nam się wydaję.

Od czasu do czasu, musimy powiedzieć parę słów za dużo, abyśmy mogli zrozumieć siebie wzajemnie.

Od czasu do czasu, pasowałoby pożyć w separacji, żebyśmy mogli odetchnąć od wzajemnego towarzystwa.

Od czasu do czasu, powinniśmy posłuchać, co ma do powiedzenia druga osoba, byśmy wiedzieli wzajemnie o naszych urazach.

Od czasu do czasu, to w niektórych sytuacjach za mało powiedziane...

....

Przepraszam, że nie ma rozdziałów, ale nauka! Nauka, nauka i chłopak, to mnie cały czas zajmuje. Mam nadzieję, że jak w następnym tygodniu będę miała zdalne, to więcej uwagi poświęcę pisaniu, chociaż i tak już mi zaczyna, co do niektórych książek, kartek w zeszytach brakować.

miłego wieczorku<3 buziaki i nic nie obiecuje kiedy pojawi się kolejny rozdział bo nie wiem;*