Hm... Od czego by tu zacząć... Ostatnio moja ilość wolnego czasu skurczyła się praktycznie do zera. Dlaczego? Są trzy powody.

Pierwszy: Powinniśmy skończyć projekty w szkole do 20 marca... (ups...?) Jak dobrze się orientujecie 20 marca minął, a ja z moją grupą jeszcze nie skończyliśmy projektu. Wprawdzie nie zostało nam wiele rzeczy do zrobienia, ale ostatnio kilka razy siedziałyśmy do wieczora w szkole. Musimy to skończyć jak najszybciej (i co z tego, że będziemy to przedstawiać dopiero na koniec roku...).

Drugi powód: Egzaminy... Okropne słowo, którym wszyscy dorośli straszą  młodzież w trzeciej gimnazjum. Nauka zajmuje mi większość czasu, szczególnie teraz, kiedy jest wolne. Taaak, świetnie... Jakby nie wystarczyło, że wszyscy trąbią o tym od początku roku szkolnego, jakby przygotowywali się na wojnę.

Trzeci powód to bieżące sprawdziany i kartkówki. Po co odpuścić uczniom, kiedy uczą się do egzaminów? Dowalmy im jeszcze trudniejsze sprawdziany ;-; (pozdrawiam pana od historii). Rozumiem, że trzeba mieć określoną liczbę ocen na koniec roku, ale bez przesady...

No więc wszystko ostatnio wali mi się na głowę, a ja wśród tego bałaganu próbuję znaleźć trochę czasu, chęci i weny do pisania. Nie jest to łatwe zadanie. Kiedy już uda mi się coś wymyślić pomiędzy nauką a... no właśnie nauką, to brakuje mi czasu, żeby to opisać. Normalnie bierze człowieka zniechęcenie... 

Staram się jednak jak mogę i coś tam powoli kreuję. Kolejny rozdział do "Just love" jest w fazie "no to teraz tylko opisać...". Będzie to taki jakby specjał podzielony na dwie albo trzy części. Mogę zdradzić tyle, że odwiedzi nas pewny "rogaty osobnik" (If you know what I mean 😏).  Jednak z wyżej wymienionych powodów nie wiem kiedy pojawi się ten specjał.

Natomiast w ff o Harrym Potterze w ogóle mam ostatnio jakiś zastój...

Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że niedługo będzie lepiej. Jakoś do tych egzaminów dotrwam, a potem powinno być już luźniej.

No... Wytłumaczyłam się i chyba mi lepiej. Tak jakoś źle się z tym czułam, że nie mam czasu niczego napisać, a Wy biedni czekacie na jakiś rozdział...
Mam nadzieję, że mi wybaczycie!

W mediach i ponieżej macie krótkie filmiki z Marvela, znalezione w internecie. Mi się podobają i mam nadzieję, że Wam też. Nie mogłam się zdecydować na jeden, więc dodałam trzy...

No to do zobaczenia! (Mam nadzieję jak najszybciej.)