Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~3~

Pochylił się  i nagle jego oczy pociemniały.
Rzucił  się  na mnie i zaczął dusić.
Muszę przyznać  ma mocny ścisk.
Zdążyłam powiedzieć Jarvisowi, żeby wezwał  resztę.
Po 5 minutach wszyscy przybiegli i rozdzielili nas.
Straciłam  grunt pod nogami i runełam na ziemię.
Zdążyłam  zobaczyć jak wyprowadzają Kaya.

Pov Bella

Siedzieliśmy wszyscy  nad basenem.
Alice wyszła  razem z Kayem.

-Ej Bella- zaczepiła mnie Kamila.
- Co?- spytałam.
- Jak myślisz  będzie  coś  pomiedzy nimi?- spytała zaciekawiona.
-Myślę, że...- nie dokończyłam bo Jarvis powiedział,  że Alice jest w niebezpieczeństwie.

Szybko pobiegłyśmy pod nasz pokój.
Tam ujrzeliśmy Kaya, który dusił Ali.
Jego oczy były  czarne i z buzi leciała  mu ślina.
Wyglądał  jak zwierzę.
Stark i Steve odciągneli Kaya i zaprowadził  go do laboratorium  Banera.
Romanoff i sokole oko pomogli nam wnieść  Alice do  naszego pokoju.
Alex pobiegła  po szmaty i namoczyła je wodą.
Romanoff przyniosła wodę i inne potrzebne  rzeczy.
Lecz Alice nie chciała się  obudzić.

Mijały  gdziny i nic nadal była nieprzytomna.
Bardzo się  o nią  martwią  podobnie jak  reszta. Dziewczyny płakały, Stark chodził podenerwowany, a reszta była  nie obecna.

Siedzieliśmy  u Ali z myślą,  że  się  obudzi.
Wtedy przybiegł Baner z nowymi informacjami.
Okazało,  się  że Kay rzucił  się  na Alice ponieważ  Loki namieszał mu w głowie.
Odwiedził  go we śnie  i kazał  ją  zabić.
On się  nie zgodził, dlatego go zaczarował.
Była  jeszcze  jedna wiadomość.
Baner powiedział,  że Ali zapadła  w śpiączkę.
Była tutaj ciałem,  ale  duszą gdzieś  indziej.

Mijały dni, a ona nadal spała.

-Bell słuchaj  pamiętasz  nasze spory?-spytała  smutno Alex.
-Tak. Zawsze byłaś  dla mnie  nie miła- powiedziałam  sucho.
-Słuchaj  ja przepraszam - powiedziała  i się  rozpłakałała.
-Będzie  nam trudno  na początku, ale wybaczam ci- powiedziałam  i przytuliłam  ją.
Wtedy do jadalni jak  strzała  wbiegł Stark.
-Alice się obudziła...

Koniec

Dzisiaj krótki rozdział, ale myślę,  że się  spodoba.












Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro