Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Przejście, umowa i koszty

-niekoniecznie będzie tam piwnica - rzekł Ink, kładąc dłoń na ścianie- mogę sięgnąć magią dalej, tworząc przejście. To jak z malowaniem drzewa, moja magia sięga głęboko w ziemię, tworząc jego korzenie.

-musiał być jakiś inny powód, bo nie zrobiłby czegoś takiego z tak błahego powodu jak ja- powiedział Fatal- wie, że to by mnie skrzywdziło, a nigdy nie chciał zrobić mi krzywdy. Oprócz tamtej walki, gdy próbował mnie usunąć z powierzchni multiversum...

Nightmare wzruszył ramionami.

-znasz odpowiedź na to pytanie. Jak zaczniesz mnie za bardzo irytować to przestanę być miły i zacznę cię ignorować.

Drugi 404 uśmiechnął się lekko.

-widzę, że mamy wiele wspólnego.

Blue spojrzał smutno przed siebie.

-rozumiem, jednak nie zawsze się sparzysz. Czasami naprawdę dobrze jest komuś zaufać, powinnaś spróbować jeszcze raz. Nie każdy jest twoim wrogiem, wiesz?

-nie pokazałaś też, że można ci ufać- powiedział Ink- za to pokazałaś, że lubisz nas dręczyć.


Drugi 404 lekko skinął głową.

-jest to możliwe. Czasami mam wrażenie, że część tej grupy ma jeden wspólny umysł.


Bilk cicho się zaśmiał.

-wiesz, Nightmare ma jeszcze ręce i nogi, co daje łącznie osiem kończyn.

-kogo?- zapytał Bill.

-dobrze, więc mamy umowę?- Bill wyciągnął przed siebie rękę, którą pokrył płomień- ja pomogę ci robić żarty, a ty nie będziesz działać na szkodę mojego multiversum i jego mieszkańców.

Finis skinął głową.

-tak. Gdybym miał ten kawałek i resztę duszy 404, może dałbym radę jakoś je połączyć.

-on już nic nie czuje, niczego nie chce- powiedział Finis- jest mu to obojętne.


-mogę cię nauczyć, co to jest przyjaźń- powiedział Blue- jeżeli tylko będziesz tego chciała. Nauczę cię wszystkiego o przyjaźni.

404 wzruszył ramionami.

-dla mnie nie ma już żadnych kosztów, teraz już na niczym mi nie zależy.

Nightmare uśmiechnął się lekko.

-smutno, powiadasz? Ciekawe...

-jaki sekret?- zapytał Cross- co masz na myśli?

-jakoś żyję- powiedział Cross- nie jestem tutaj jedyną osobą, która zginęła, i tak zginąłem mniej razy niż większość osób tutaj. Dla nas nie jest to nic nadzwyczajnego.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro