Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Ink, koszmar i czekolada

Cross przekrzywił głowę.

-w jakim sensie? Co o nim myślisz?


Cross się wzdrygnął

-wolę tego nie wspominać... Wystarczy powiedzieć, że koszmar powtarzał się w kółko i w kółko...


Cross uśmiechnął się lekko.

-nie miałby szans, razem w chłopakami byśmy się go pozbyli raz na zawsze.


Cross odwrócił wzrok. Poczuł czyjąś dłoń na ramieniu. Spojrzał w bok i uśmiechnął się na widok łagodnego spojrzenia Dusta.

- nie- rzekł Cross- nie obawiam się tego. Wiem, że zrozumie i mnie nie skrzywdzi. Może nie od razu zrozumie, ale kiedyś w końcu tak.

Cross lekko zacisnął pięści.

-wątpię, by to zrobił, ale nie jest to niemożliwe. Wierzę jednak, że tego nie zrobi. Nie ma po co, moja dusza nic mu nie da.

-oczywiście- zaśmiał się Cross, a Horror i Killer zmierzyli go morderczym spojrzeniem.

-opcja wydostania się stąd i odzyskania świętego spokoju- powiedział Cross.

Cross rozejrzał się, trochę dłużej zatrzymując wzrok na 404 i Fatalu.

-404 i Fatala, nie są w grupie, ale są blisko.


-a kto nie był?- zapytał Cross- małe dzieci z definicji są urocze.


-czekolada- rzekł Cross bez zastanowienia.

Bad Guys zaśmiali się. Nie licząc Nightmare'a, wszyscy mieli słabość do czekolady.

-widać, że jesteś jednym z nas- powiedział Killer.

-nie myślałem nad tym- powiedział Cross- imię dla dziecka chciałbym wymyślić razem z moim partnerem.

-pobiliśmy się o gumowego kurczaka- rzekł Cross, uśmiechając się na wspomnienie tamtego dnia- to była najlepsza bitwa na memy w moim życiu.

-o kurczaka?- zapytał Killer, upewniając się, że dobrze usłyszał. Cross skinął głową, a Killer wybuchnął śmiechem.


Cross chwilę się zastanowił.

-ciebie- rzekł po chwili Cross- jako moja przyjaciółka byś mnie szanowała i nie dręczyła mnie, ani osób, na których mi zależy.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro