Staram się zachować spokój.
Dobra, najpierw zaznaczę jaka jest sytuacja. Mam w tym momencie fatalny humor bo zaczęłam malować martwą na lekcje ale w trakcie mój mózg uznał, że będzie mi powtarzać jak jestem w tym beznadziejna. Więc martwa finalnie wygląda jak wysrana za przeproszeniem, przez psa, a moje nerwy są na skraju. Gdyby w tym momencie babcia zaczęła by się czepiać, ja zaczęła bym krzyczeć. By jakkolwiek może zając umysł czymś przyjemniejszym niż niszczenie martwej czy myślenie o tym jak bardzo powinno się na tym skończyć moje artystyczne działanie, zacznę pisać coś dla was.
Bo problem jest taki, że... takie odczucia są mega częste. Po prostu patrzysz na swoje wysrywy i myślisz, ou... i bierze cię taki emocjonalny dół, że najchętniej spakowała byś przybory do kartonu i oddała biednym dzieciom. Aż się płakać chce...
Dobra, coś przyjemnego. Już.
Teraz.
Green, skup się.
No więc może porozmawiajmy o projektowaniu? Miałam w końcu taki przedmiot i pod koniec nawet nieźle mi szło. Np. takie projektowanie logo, pokażę wam pare moich prac i opowiem coś o nich i moim myśleniu w tym temacie.
Widzicie tu pewne zależności prawda? Każda z tych prac to była jakaś próba stworzenia logo na IG którym posługiwała bym się dłuższy czas. To z listami, taki wstępny projekt, był tworzony jako pierwszy. Zamykałam wszystko w kółku bo takie właśnie są profilowe na IG. Nie spodobał mi się głównie przez nie taką anatomię twarzy. Coś mi w nim nie pasowało, nie wyglądało to najlepiej gdy nie widziało się tego z bliska. Dlatego poszłam dalej. Projekt na samej górze był już tworzony w digitalu. Miałam na celu w tle dodać narzędzia którymi się posługuję, w prosty, graficzny sposób. Nie dodawałam twarzy bo nie jest ona zbyt widoczna na miniaturce. Pamiętajcie, przy projektowaniu czegoś tego typu, trzeba myśleć jak będzie to wyglądało w różnych rozmiarach, szczególnie tych małych. Postawiłam na pastelową kolorystykę i zrobiłam parę wersji tła, finalnie zostałam przy tej. To logo jakiś czas widniało na moim profilowym ale w końcu z niego zrezygnowałam. Dlaczego?
Powodów było kilka, przede wszystkim był to fakt, że praca w małej skali wydawała się dość mdła. Nie była dla mnie zbyt atrakcyjna na dłuższą metę. Pomimo, że lubię pastelowe barwy, to czegoś takiego bardziej pasowały mi jaskrawe i czyste kolory co stało się kolejnym powodem do zmiany. Na końcu był fakt, że technika w jakiej to stworzyłam, nie była tą w której pracuje na co dzień a pamiętać trzeba, że logo to taka trochę wizytówka, kojarzy mi się z czymś co oddaje nas w jak największym stopniu. Tak więc w końcu zabrałam się do pracy nad nowym logiem. Przed finalnym efektem jaki widzicie dziś, było jeszcze parę prób.
Myślałam by rozwinąć bardzo stary pomysł kameleona, który widniał kiedyś.
Niestety nie mam kolejnych zdjęć ukazujących ten proces, ale przechodziłam od realizmu do uproszczenia kameleona i połączenia go z tym wymyślonym zwierzem ze zdjęcia powyżej. Te próby finalnie porzuciłam.
Szukałam też swojego stylu, usiłując znaleźć coś prostego i przyjemnego dla oka.
Finalnie skończyłam z prostym ale estetycznym znakiem z którego jestem na chwilę obecną zadowolona.
Ale poza tego typu znakami, możemy upraszczać coś na potrzeby okładek, plakatów, wizytówek czy innych przedmiotów. Jest multum opcji, więc warto próbować.
v
powyżej wykorzystanie uproszczonego na szybko wzoru kota, zupełnie z wyobraźni ale najlepiej bazować na zdjęciach lub bardziej szczegółowych pracach.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro