Kredki, kredeczki, kredunie
Przez jakie u powinno się pisać kredunie?
Okej, dziś znów - dość krótko, o kredkach, a bo ostatnio w końcu coś narysowałam. Wiem, moja regularność was kiedyś zabije.
Szał ciał.
Okej, jak widać, na zdjęciu są kredki Derwent Drawing. Co o nich wiemy? Że są miękkie, bardzo miękkie. Mają bardzo ograniczoną paletę kolorów, są dostępne tylko w tych jakie widzicie na zdjęciu, bure naturalne odcienie (na ten moment). Są to kredki bardzo dobrej jakości, w dość przyzwoitej cenie, ale niestety paleta nas dość mocno ogranicza. Albo będziemy umieli się nią posługiwać w swoich pracach, albo kredek będziemy używać tylko czasem. To pierwsza moja praca z ich użyciem.
Zaskakująco dobrze nakłada się kolory na już wygładzoną warstwę, co mnie zadowala. Pracuje się z nimi ciekawie, dość przyjemnie, ale przez miękkość, często trzeba je temperować. Nie wiem jeszcze jak sprawdziły by się na innym rodzaju papieru, do tej próby wybrałam dość ziarnisty blok od daler rownay. Kocham jego fakturę, ale mogła ona nie sprzyjać tym kredką, będę jeszcze to sprawdzać. Poza tym niewiele mogę powiedzieć. Kolory są ładne ale do niewielu rzeczy się nadają. Jak to kiedyś słusznie porównała Blondi od BTG, są jak zestaw klocków lego, nadają się do zbudowania tego co na opakowaniu, do innych rzeczy niekoniecznie. Oczywiście tymi kredkami, jak się postaramy, narysujemy portret czy martwą, ale najbardziej nadają się do rysowania natury i pejzaży. Nie polecała bym ich też do prac z wyobraźni, chyba, że jesteśmy dobrze obeznani z naturą i chcemy ją odtworzyć z głowy.
Poza tymi nowinkami, mam też nowe kredki. Ponoć są podobne do polychromosów, ale zapłaciłam za komplet 180 kolorów, tylko 200 zł. Kriss Wieliczko mówił też o ich zdumiewającej jakości. Ja niestety nie powiem wam za wiele, bo zrobiłam dopiero próbnik, ale na razie zauważyłam, że niektóre kolory dziwnie się nakładają, oraz, że metaliczne to szmelc, nie są metaliczne. Mają w sobie drobinki srebrnego brokatu, na tyle by je było widać i na tyle mało by nic nie dawały. Beznadzieja. Ale reszta kolorów wydaje się ok
Ja lecę, niebawem pojawi się więcej rozdziałów i pewna nowina. A na razie, papatki i jak zwykle, na wszelkie pytania odpowiem, choć wiem, że raczej ich nie będzie, jak zawsze XD
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro