Hej, dawno mnie tu nie było!

Ale teraz jestem, możemy razem się tym nacieszyć. 

Ostatnimi czasy niewiele rysuję, czasem mam takie okresy gdy coś stale mnie od tego odciąga. Teraz jest to szycie, poświęcam mu większość wolnego czasu i mam wam parę fajnych rzeczy do pokazania.

Ogólnie pamiętacie może fabrykę bryłków? Przełom gimnazjum/liceum i moje nieumiejętne branie się za szycie. Dla przypomnienia :

Etap bryłków skończył się dość szybko bo później zajmowały mnie takie rzeczy jak szkoła, matura i rysowanie. Ale ostatnio, hm, jak do tego doszło? Chyba tak - 

Ja: "Hej, wydziergaj mi mini sweterek"

Mama: "Co, haha, jeszcze czego"

Ja: "No weź, mini sweterki są takie cute! Możemy otworzyć własny biznes, ja będę szyć, ty dziergać i będziemy sprzedawać słodziaki!" 

Mama: "hmmmmmm"

X czasu później mama kupiła mi materiał w sklepie z materiałami. Wybrałyśmy puchaty biały i kilka polarów. I się zaczęło...

Zaczęłam szyć z dużym zapałem i pewną dozą ostrożności, by było równe i staranne. 

Nawet kupiłam po czasie maszynę, z której wciąż nie do końca umiem korzystać. Mama robi jak na razie proste dodatki typu szaliczki lub czapki, ponieważ każdy słodziak powinien cokolwiek mieć. Jednak jak poprosiłam o czapkę czarodzieja, to na początku popukała się w głowę a potem zrobiła!

(ale zdjęć ładnych nie robi XD)

A oto moje największe dzieło i duma, który zostaje ze mną jako maskotka wszelkich profili w mediach społecznościowych :

A więc tak, do formalności. Oczywiście staram się dalej jakoś być obecna na wtt, ale więcej mnie na instagramie. Jakby ktoś chciał to zapraszam - greensuun_art

Poza tym słodziaki można kupić, poza moim kochanym artystą. Mają trochę różne ceny więc jeśli ktoś byłby zainteresowany, można śmiało pytać. Powiem tylko, że przez wzgląd na koszty materiałów i czas jaki to pochłania, ceny zaczynają się od 45 za małego króliczka i sięgają 100 w zależności od dodatków i wybranego kroju bla bla. A teraz lecę poprawiać zlecenie dla taty i życzę miłego dzionka :3