Rysunki, szkice, obrazki.
Pamiętam dokładnie jak go rysowałam. Listopadowe popołudnie, pierwszym dzień miesiąca a więc Święto Zmarłych. Za oknem mglista i ciężka zawiesina smogu i te piękne ptaki, których kruczenie przyćmiewa o gęsią skórkę.
Prosty szkic stworzony na potrzeby mojego opowiadania- Tacy jak my.
Uważam, że lisy to jedne z najbardziej inspirujących stworzeń i to pewnie dlatego tak często pojawiają się w moich pracach.
Chciałam żeby to były takie ładne i poważne wpisy pod każdym rysunkiem ale w sumie nie wiem co mogę tutaj dodać. A więc o to jest rysunek oka syberyjskiej księżniczki wydanej za wzniosłego Czecha skazanej na okrutne tortury za zabicie męża... czyli po prostu pierwsze lepsze zdjęcia z google grafika na jakim się wzorowałam Xd.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro