(30)
*Ellie*
Następnego dnia rano, gdy tylko otworzyłam oczy, poczułam straszny ból w środku głowy. Nie chciało mi się wstawać, ale niestety ból był okropny. Więc musiałam zejść na dół, aby znaleźć gdzieś środki przeciwbólowe.
Jak się okazało znajdowały się w górnej szafce w kuchni. Popiłam je wodą i spojrzałam na zegar. 7:30. W niedzielę, a ja już nie śpię. Więc poczłapałam na piętro do sypialni by znów pogrążyć się we śnie. Ułożyłam się wygodnie i zamknęłam oczy. Ale sen nie nadchodził bardzo długo. Włączyłam komórkę i zobaczyłam kilka nieprzeczytanych wiadomości, 3 od Charlie i 1 od nieznanego numeru.
Lottie: Mam nadzieję, że wszystko okey i mu nie uległaś
Lottie: Bo jak tak to cię zabije xd
Lottie: Odpowiesz mi w końcu no...
Odpisałam jej szybko, że jest okey i potem wszystko jej opowiem, po czym weszłam w ikonkę nowej wiadomości od nieznanego numeru.
Nieznany: Przepraszam. Jestem kretynem. Po prostu ja naprawdę muszę wszystko poukładać. Obiecuję, że ci powiem, niedługo. Ale potrzebuję czasu. Kocham cię, choć nie powinienem, ale kocham. Jesteś dla mnie strasznie ważna, choć nie powinno tak być, ale jest. Proszę odpisz mi cokolwiek. Kocham cię, Luke xx
Zatkało mnie. Po pierwsze skąd on ma telefon, skoro oni nie mogli posiadać żadnych sprzętów elektronicznych, a poza tym dlaczego nie powinien mnie kochać? Co to wszystko ma znaczyć?
x*: Luke, ale sama już się w tym wszystkim pogubiłam i wiesz co o tym myślę. Chcę dać ci szansę, ale nie potrafię, wiedzą już teraz jak dużo przede mną ukrywasz. Najpierw chcę, żebyś wszystko mi wyjaśnił, a dopiero potem będziemy myśleć 'o nas'.
Kolejne zaskoczenie tego dnia to fakt, że blondyn odpisał mi już po kilku minutach.
Luke: Dobrze. Obiecuję, że ci powiem. Tylko daj mi troszkę czasu, okey?
Prychnęłam po nosem i szybko wystukałam odpowiedź.
x: Okey. Tydzień?
Luke: Okey. Spotkamy się w następną sobotę, dobrze?
x: Okey.
Luke: Kocham Cię
Wzięłam głęboki wdech i zablokowałam ekran telefonu. Nie potrafię mu odpisać. Oczywiście, że go kocham. Tylko pytanie: Kogo ja kocham? Skoro on jest zupełnie inny, a to była tylko rola.
*x - tak będą oznaczone wiadomości, które ona pisze
*******
Mam nadzieję, że rozdział Wam się podoba. Dodatkowo biorę się za pisanie 2 nowych opowiadań. Mam nadzieję, że zajrzycie jak już się pojawią.
Kocham Was,
xx
- Nat :*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro