Wiele osób potwierdzi, że ludzie nie lubią inności. Wszystko co jest dla nich dziwne, nienaturalne, albo po prostu nieznane, jest przez nich traktowane wrogo. Obejmuje to religię, kolor skóry, pochodzenie, ogólny wygląd, przyzwyczajenia czy upodobania, a także wiele innych. Tutaj kwitną również wszelkiego rodzaju stereotypy.
Jest to nieraz tragiczne w skutkach, gdyż osoby odmienne są często prześladowane, a co za tym idzie, zaczynają wstydzić się samych siebie i udają kogoś kim nie są. Za to zaś też nieraz są krytykowane, czego doświadczyłem na własnej skórze. Takie osoby mają też często problemy z zaufaniem czy nawiązywaniem kontaktu z ludźmi. Czują się nierozumiane i odrzucone, w każdym widzą potencjalne zagrożenie. Może im się wydawać, że jeśli choć na chwilę uchylą swoją "maskę" ujawniając prawdziwych siebie, od razu czekają ich drwiny i szykany.
Dobrze było to widoczne np. w serii  "Osobliwy dom pani Peregrine". Ludzie osobliwi, z powodu krzywd doznanych od ludzi "normalnych" zaczęli się od nich izolować. Tylko zamknięci w hermetycznych Pętlach Czasu, byli bezpieczni. Ludzie zwyczajni bowiem oskarżali Osobliwców o wszystko, co złe, tylko dlatego że ci byli inni, a przez to ich zdaniem, mogli być zdolni do czynienia zła.
Zatem ludziom według mnie nie zawsze przeszkadza sam fakt inności. Ludzie mają tendencję do myślenia źle o innych. A mianowicie, jeśli ktoś jest inny i ma np. niezwykłe zdolności, to postrzega się go tak, że zapewne użyje ich na szkodę innych.
Pasuje tu też cytat z książki "Wiedźmin, Ostatnie Życzenie", a dokładnie z opowiadania "Mniejsze zło"
"Bo można mieć wilcze zęby i poprzestawać na szczerzeniu ich do dziewek w oberży, ale można też mieć wilczą naturę i atakować dzieci"
Innymi słowy, występuje tu pewien dualizm. Osobę odmienną jej inność może czynić dobrą albo złą. Przy czym w wyobrażeniach otoczenia, dużo bardziej prawdopodobna jest strona zła.
Może należałoby się zastanowić nad tym, gdy spotykamy kogoś odmiennego. Nie należy odrzucać go z góry, ani oskarżać go o zło tylko dlatego, że MÓGŁBY go dokonać. Należy im okazać choć odrobinę sympatii lub chociaż zrozumienia. Najpierw dowiedzieć się, jakimi tak naprawdę są ludźmi. Wtedy takie osoby dadzą się bliżej poznać, a wtedy może się okazać, że są dużo lepsze i ciekawsze niż możnaby się było spodziewać.