Rozdział 21
Niesprawdzony:( chciałam bardzo dziś dodać, bo jutro ani w środę nie dam rady gdyż mam obronę mgr.... Trzymajcie kciuki <3
Niestety nadszedł nieunikniony czas promocji filmu Harrego. Pierwszy w planach był Londyn i tylko na tą premierę mogłem pozwolić sobie pójść. Nie oszukujmy się podróż do Paryża czy Berlina w trzydziestym trzecim miesiącu ciąży nie byłaby najodpowiedniejsza. Pierwszy raz miałem okazję pojawić się na tak wielkim wydarzeniu. Mnóstwo fleszy, reporterów czy kamer. Harry przez cały czas wspierał mnie dzielnie. Wspólnie udzieliliśmy kilku wywiadów. Dziennikarze najczęściej pytali się o to jak się czuję, czy jesteśmy już przygotowani, jakie imię będzie nosiła mała. Jednak najgorsze pytanie padło na samym końcu: kiedy ślub? Harry jednak zachował zimną krew i powiedział, że kiedy nadejdzie pora na pewno nie omieszka o tym poinformować na socjal mediach. Styles cały czas powtarzał, że wszyscy dziennikarze mnie kochają a kamera uwielbia. Choć ja miałem inne wrażenie. Film okazał się być cudowny. Zawsze wiedziałem jaki loczek ma talent aktorski. Jednak w filmie przeszedł sam siebie. Zaraz po premierze wszyscy udali się na after party. Tylko my z Hazzą cichaczem wymknęliśmy się do domu. Przecież ja też jakoś musiałem pogratulować mu sukcesu.
Następnego dnia odbywała się premiera w Berlinie a trzy dniu później w Paryżu. Całą ekipa zatrzymywała się w hotelu tylko nie mój ukochany. On po każdej premierze wracał prywatnym samolotem do mnie. Próbowałem go odwieść od tej decyzji, jednak on uparł się przy swoim. Przecież obiecał mi, że ze mną będzie. Mimo swojego zmęczenia robił to dla mnie a mnie męczyły wyrzuty sumienia.
Zaraz po zakończeniu europejskich premier cała ekipa musiała się pojawić na wielkiej premierze w Nowym Yorku i Los Angeles. Całe przedsięwzięcie miało zająć tylko cztery dni a Harry zaraz po ostatniej premierze miał wsiąść do samolotu i wrócić do mnie.
Pierwsza gala odbyła się w NYC. Całą transmisje oglądałem wraz z Zaynem, Niallem i Liamem u nas w mieszkaniu. Przyjaciele przecież nie mogli pozwolić abym był sam. Wiedziałem również, że mieli takie polecenie od Harrego, ale nic nie mówiłem tylko cieszyłem się ich bliskością. Styles podczas każdego wywiadu pozdrawiał mnie, mówił, że nas kocha i tęskni oraz przesyłał całuski przez co Zee stwierdził, że zaraz „rzygnie tęczą". Zaraz po premierze mój ukochany zadzwonił do mnie i rozmawialiśmy przez prawie całą noc.
Kolejnego dnia mieli przerwę, aby na spokojnie dotrzeć do LA. Wiedziałem, że ta premiera będzie najgorsza. Dlaczego? Odpowiedź była jednoznaczna: Kednadll Jenner. Oczywiście Hazza przekonywał mnie, że nawet nie pojawi się na premierze a ja jednak wiedziałem swoje. Tak też się stało. Po raz kolejny oglądałem gale z przyjaciółmi. Śmieliśmy się razem z garnituru loczka. Kiedy myśleliśmy, że nic nie przebije białego garnituru w „pościelowe wzory" z Ikei, Styles pojawił się na dzisiejszej gali w czerwonym garniturze w jeszcze bardziej pstrokate kwiaty. Malik nie mógł wytrzymać ze śmiechu. Ja po prostu przyzwyczaiłem się do niekomercjalnego gustu bruneta. Niestety zaraz po przyjeździe Harrego na czerwonym dywanie pojawiła się wcześniej wspominana modelka. Moja złość została odreagowana na trzymanej przeze mnie babeczce.
- Wiedziałem.- powiedziałem z wyraźną złością- Boże jak ja jej nienawidzę- syknąłem przez zęby.
- Kochanie- zaczął Zayn łapiąc mnie za rękę.
- Tak wiem!- wyrwałem rękę z jego uścisku- To, że się tam pojawiła nic nie znaczy! Ile razy można słuchać tych samych wyjaśnień. Mam już jej dość, tego jej sztucznego uśmiechu i chudych nóg!- krzyknąłem.
- Louis!- tym razem odezwał się Niall podnosząc delikatnie na mnie głos- Uspokój się! Nie możesz się denerwować. Chyba nie chcesz zacząć rodzić bez obecności Stylesa?- dodał i faktycznie miał rację. Nie mogłem absolutnie zacząć rodzić bez Harrego. Wziąłem kilka głębszych oddechów i uspokoiłem się.
- Przepraszam- szepnąłem chwytając ponownie rękę Malika.- Już dobrze.
Jednak potem nastąpiła seria wywiadów. Tym razem Harry ani razu nie wspomniał o mnie. Każde pytanie na mój temat zbywał jakimiś dziwnymi wymówkami. Twierdził, że jest już zmęczony. Ale, że co? Że niby mną? Przyznam się szczerze, że dziwnie się z tym czułem. Nie wiedziałem czym spowodowane jest takie zachowanie bruneta. Malik również to zauważył. Miałem wrażenie, że spiął się cały a jego palce zaciskały się mocniej na telefonie, na którym przed chwilą coś pisał. Zaraz po zakończeniu transmisji czekałem na telefon od Stylesa. Niestety na próżno.
Pobudka następnego dnia nie okazała się zbyt przyjemna. Zaraz po przebudzeniu zobaczyłem wiadomość od Harrego.
Od Harry
Nie zdążyłem na samolot. Nie wrócę planowo. Wybacz.
Załamałem się. W dodatku wiadomość była taka zimna. Nie było to w ogóle podobne do mojego ukochanego. Najgorsze jednak nastąpiło chwilę późnej. Kiedy zadzwonił mój telefon.
- Gemms?- spytałem niepewnie zaspanym głosem.
- Louis o matko!- odpowiedziała przerażonym głosem- Jak się czujesz? Wszystko z wami w porządku? Nie jesteś w szpitalu? Jak mała? Zabije gnoja! W ciągu kilku miesięcy to już drugi taki numer. Zaraz po porodzie zabieram cię do siebie. Nie pozwolę, aby się do was zbliżał- gadała bez wytchnienia a ja nie miałem pojęcia o czym ona gada.
- Gemma!- krzyknąłem- O czym ty do cholery jasnej mówisz?- spytałem zdezorientowany. Po drugiej stronie nastąpiła grobowa cisza.
- Ty nic nie widziałeś- szepnęła tylko.- Idiotka- dodała bardziej dla siebie.
- Czego nie widziałem Gemma? Teraz jestem przerażony- oznajmiłem przyjaciółce, która znowu milczała- Gemma! Mów!- ponagliłem ją
- Kendall ona...- zaczęła jednak nie miałem zamiaru słuchać dalej. Rozłączyłem się i natychmiast wszedłem w Internet. Nie mogłem usłyszeć tego cokolwiek to było od Gemmy. Musiałem zobaczyć to na własne oczy. Wpisałem w wyszukiwarce imię i nazwisko mojego ukochanego. Zaraz pojawiła mi się masa artykułów. Jednak pierwszy rozbił moje serce na kawałki. „Harry Styles ponownie w sidłach Kendall Jenner. Modelka potwierdza spekulacje o romansie" Opis wskazywał na to, że loczek zerwał się wcześniej z premiery a zaraz za nim dla niepoznaki wyszła modelka. Zaraz pod artykułem widniało zdjęcie z instagrama brunetki.
Ręce Harrego rozpoznałbym wszędzie. W dodatku ten podpis „Było wspaniale". Naprawdę starałem się nie wierzyć w to co widzę, ale jak? Nie mogłem uwierzyć, że Styles mógłby mi to zrobić. Jednak jego wczorajsze zachowanie podczas wywiadów oraz niespodziewane spóźnienie na samolot działało całkowicie przeciwko niemu. Mój oddech stał się płytszy, aż pojawił się ból w klatce piersiowej. Powoli próbowałem wstać z łóżka. Potrzebowałem wody. Niestety wstając zaplątałem się w kołdrę i upadłem delikatnie na szafkę nocną zrzucając z niej lampkę. W moich drzwiach natychmiast pojawili się Zayn i Niall. Horan momentalnie znalazł się przy mnie kładąc z powrotem na łóżko.
- Co się dzieje?- zapytał spanikowany Zayn. W moich oczach pojawiły się już łzy a głos utknął gdzieś głęboko. Nie potrafiłem wykrztusić z siebie słowa. Podałem tylko przyjaciołom telefon na którym dalej widniał artykuł. Niall wstrzymał oddech a Zayn wściekły wyszedł z mojej sypialni.
- Tylko się nie denerwuj- próbował uspokoić mnie blondyn. Spojrzałem na niego sugestywnie i wtedy się zaczęło. Najpierw delikatny ból w dole brzucha. Jednak kiedy pojawił się już trzeci raz w ciągu półgodziny spanikowałem. Nie tak bardzo ja jak Malik i Horan. Niall biegał po całym domu dzwoniąc do Emmy i próbując się dodzwonić do Stylesa, niestety bez skutku. Spełniło się moje najgorsze przeczucie. Będę rodził sam. Co gorsza Harry właśnie zabawia się z śliczną modelką.
Droga do szpitala zajęła nam co najmniej czterdzieści minut. Malik całą drogę beształ nas za wybranie tak odległego szpitala. Moje skurcze znacznie uspokoiły się. Miałem nadzieje, że to jednak fałszywy alarm. Jak tylko dotarliśmy tylnym wejściem do szpitala przejęła mnie Emma. Oznajmiła mi, że również próbowała dodzwonić się do mojego ukochanego, ale ma on wyłączony telefon. No tak, przecież nie można mu przeszkadzać. Zabije go. Zanim zrobi to Gemma. Zrobię to ja.
- Zabiję go!- wrzasnąłem w przypływie kolejnego skurczu.
- Spokojnie Louis. Skurcze nie są jeszcze tak częste, aby zacząć operować możemy poczekać jeszcze kilka godzin- oznajmiła lekarka- Jeśli tylko chcesz?- dodała widząc mój wzrok. Nie wiem dlaczego, ale postanowiłem poczekać mając cichą nadzieję, że Harry dotrze na czas. A wtedy będę mógł go zabić...
HARRY POW
Całą drogę powrotną układałem sobie mój plan. Cieszyłem się, że na niego wpadłem. Postanowiłem zrobić Lou niespodziankę. Wczoraj specjalnie podczas wywiadów unikałem jego tematu. Udawałem zmęczonego a później nie zadzwoniłem. W dodatku napisałem zielonookiemu, że nie zdążyłem na samolot co oczywiście było jedną wielką brednia. Wręcz przeciwnie udało mi się szybciej wymsknąć z premiery i złapać wcześniejszy samolot. Dlatego właśnie ląduję na lotnisku w Londynie. Znając Lou jeszcze śpi i zaskoczę go w łóżku. Jakież było moje zdziwienie, kiedy po włączeniu mojego telefonu otrzymałem milion powiadomień o próbach połączenia ze mną. Zayn, Niall, Gemma, jednak ostatnie imię mnie przeraziło Emma. Wiedziałem, że może znaczyć to tylko jedno. Zaczęło się. Szybko wsiadłem do taksówki i podałem adres szpitala. Kiedy już zamierzałem oddzwonić do ginekolog mój telefon ponownie zawibrował oznaczając połączenie.
- Zayn?
- Harry gdzie Ty kurwa jesteś?
- Na lotnisku już jadę!- oznajmiłem- Co z Lou?
- A jak myślisz? Wściekł się! Dziwisz mu się? Bo ja wcale...
- Przepraszam. Nie wiedziałem, że moja wiadomość aż tak go zdenerwuje. Już jadę do szpitala.
- Jaka wiadomość?- spytał jeszcze bardziej wściekły przyjaciel.
- Że nie zdążyłem na samolot. Chciałem mu zrobić niespodziankę. Skąd mogłem wiedzieć, że się zdenerwuje.
- Styles!- wrzasnął- Kendall wstawiła na instagrama wasze wspólne zdjęcie i napisała, że było wspaniale. Jednak skoro wracasz to znaczy, że to jedna wielka ściema- oznajmił przyjaciel a mnie zamurowało. Jakie zdjęcie? Zabije ją!
- Zaczęło się?- zapytałem tylko
- Tak, ale Louis przetrzymuje upierając się, że zdążysz.
- Zaraz będę. Powiedz mu, że już jadę.- oznajmiłem i rozłączyłem się. Natychmiast zadzwoniłem do mojego menadżera oraz prawników nakazując zajęcie się tą sprawą. Zdjęcie ma zniknąć a Kenadll Jenner zostanie zniszczona taj jak jej to obiecałem.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro