Mażenia
Cześć, jestem Ami. Mam bardzo ładne bląd kucyk włosy i niebieskie oczy. Moja mama mówi że można w nich zatononć. Nie wiem, nie próbowałam.
Łał! Jakiś jednororzec wleciał przez okno do mojego pokoju!!!
właśnie na niego wziadlam i poleciałam do krainy wrużek i wilkolakuw. ALE TU PIENKNIE wrzasnęłam. CZEŚĆ AMI CZEKAŁAM NA CIEBIE jakaś wruzka krzyknęła i mnie porwała. zaniosła mnie do jakiegoś królestwa z krulowom na tronie. Siedziała ona tyłem.
Odwróciła się przodem.
ŁO KUŹWA wrzasnełam a wruszka-pedofil ktura mnie porwała zeszła na zawał serca. To nie była królowa. To był PAN SALCESON.
ELO CZY ZJE MI PAN ŁASICE? wrzasnęłam i wyjełam Lili czyli moją łasice.
I nagle ten dziad takie Z BUTA WJEŻDŻAM i zeżarł mi Lili. No to go zabiłam. ALE WIECIE CO? ON OŻYŁ! I zamienił sie w komara. No to go plasnełam. On wrzasnoł AUA i umarł. Znowu.
Natychmiast wyszłam z zamku i skierowałam się do fontanny. pochyliłam się nad nią i zobaczyłam swoje pjekne odbicie. nagle ktoś mnie popchnął i wpadłam do fontanny. TA WODA JEST MOKRA wrzasnełam. odwróciłam się i zobaczyłam ze napastnikiem był...
...PAN SALCESON W OBCISŁYM KOSTIUMIE FLAMINGA. WZIELAM TE FONTANNE I MU JĄ TAK ŁUBUDU NA TFASZ i to chyba bolało bo wrzasnoł AUA i zaczoł sie palić. LOL wrzasnełam wziełam jakiś badyl i kiełbase i zaczełam to na nim smażyć. Ugryzłam to jedzenie i krzykłam FUUUUU bo to było bardzo obleśne i chyba trujonce. I WIECIE CO I WTEDY WYBUCHŁAM TAK SRUUUUU i pofrunełam w kszaki.
Fstałam.
a potem usiadłam. lol
idąc skierowałam się do zamku i do niego wszedłam. zobaczyłam na fotelu lamparta wiec na niego wsiadłam, a on zaczoł robić jakieś dzikie seksy wiec poleciałam na innym. jak byłam w powietrzu, to zaczęłam go wdychać. było takie rzezkue i sfierze (lampart w sęsie). i nagle coś się zaczęło świecić - to oczy lamparta. i mnie poraził laserem!!!!ale zamiast mnie umrzeć urosły mi skrzydła motyla. byłam mARIPOZĄ!!!!i pojawiła się tez sukienka niebieska z kwiata, we włosach różowe pasemka, a włosy upieły się w warkocz. zyskałam tez magiczne moce, ale jeszcze o tym nie wiedziałam...
ciąg dalszy nastompi...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro