Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Roz. 13

-Błagam cię no!

-Powiedziałam nie Gingka. Ty dobrze wiesz za co

Dobra spodziewałam się takiej reakcji. Od razu tłumaczę o co chodzi. Chodzi o siedzenie w samolocie. Ja siedziałam obok swego brata, bo jednak mało czasu mu ostatnio poświęcałam, a przede mną Gingka i Masamune. Tak to po tym jak się prawie nie pozabijali i ja z Karo musiałyśmy łagodzić sytuację. Jeszcze jakiś czas starałam się grać focha, chociaż tak na prawdę go nie miałam, aż nie mieliśmy startować i Gingka musiał usiąść normalnie. Ja wzięłam głęboki wdech i nieco wcisnęłam w fotel samolotu. I tak mieliśmy tylko jakieś 3 godziny drogi, czyli tak na 17 powinniśmy być na miejscu. Ciekawe tylko ile my mamy tego czasu wolnego. Tydzień czy dwa dni. Albo jeszcze mniej. Nie wiem. Dowiem się chyba wkrótce. Ale i tak to nie jest moje jedyne pytanie. Czy Masaru będzie chciał iść na pierwszą walkę, czy może poczeka. Jeśli poczeka będę w stanie obserwować walkę drużyny, ale jeśli pójdę na pierwszy ogień przez tą zasadę...Kto wie co może się stać. Mogę stracić przytomność na jakiś czas...Tak jak ostatnim razem. Nie Wakane. Nie możesz teraz o tym myśleć. Po prostu musisz ćwiczyć aż do czasu tego pojedynku. Nie masz innego wyboru. 

-Siostra

-Huh?

Spojrzałam na swojego brata, który trzymał w dłoni mój ulubiony batonik czekoladowy. Prawie od razu chciałam go sięgnąć, ale mnie trzymał.

-A a ah. Nie ma tak łatwo

-Kaito no

-Co na trening się chciało od razu po powrocie co?

Zmarszczyłam brwi i usiadłam już normalnie zakładając ramiona na piersi i nadymając policzki

G- Trening? Nie przesadzasz?

-Nu. Muszę być gotowa na Masaru

Mas- Rozumiem, że chcesz z nim wygrać. Ale kontuzjowana lub nieprzytomna tego nie zrobisz

Czy ja dobrze słyszę, czy Masamune powiedział coś mądrego w końcu. Aż mnie to zawiesiło i nic tylko szeroko oczy i nic więcej. Ale chyba nie tylko ja miałam taką reakcję. 

Kai- Czy Masamune w końcu powiedział coś sensownego?

Prawie każdy wybuchnął śmiechem na to. Wszyscy oprócz Masamune.

Mas- Hej!

Na to tylko jeszcze bardziej zaczęłam się śmiać, ledwo co wytrzymując ze śmiechu. Aż brzuch zaczął mnie boleć. Usiadłam normalnie trzymając się za brzuchu i wycierając łezkę z śmiechu. Szkoda, że wcześniej nie wiedziałam, że właśnie takie wspomnienia mi bardzo pomogą...

>>>>>>>

Krótkie bo nowa szkoła i mam sporo pracy jak i nauki. Obiecuję, że następny będzie dłuższy 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro