8.Mama?
Pov . Klaudia
-Nikodem nie krzycz obudzsz Asię.-powiedziałam
-To gdzie byłaś? -zapytał nadal wysokim tonem
-Musimy porozmawiać.
-No sucham
-Przyjechał ojciec Viktorii. Mała jest już z nami.
-Naprawdę ciesze się
-To nie wszystko. Spędziliśmy razem noc. Nikodem ja kocham Alana. Chcem być z nim.
-Że co kurwa!!
-Nikodem nie krzycz
-A co mam być zadowolony że moja narzeczona pieprzy się za moimi plecami! Że ma mnie w dupie że jestem tylko zabawką w twoich ronczkach! DZIWKA. JESTEŚ DZIWKĄ!!!
-Przestań mnie obrażać!
-A co mam cię po głowie pogłaskać?!
No i obudzilismy Asie. Nie chciałam aby kto kolwiek to słyszał a już szczególnie nie Asia. Ona nie lubi jak ktoś krznyczy. Ma złe spomnienia z tym. Wiecie tata pijany krzyczy na mamę Asia się bała tego.
-Co się tu dzieje? -zapytała Asia
-Po rzeczy przyjdę jutro. Miłej nocy!-powiedział Nikodemem
Nikodem wyszedł zostawiając mnie ze siostrą która domaga się wyjaśnień.
-Klaudia co się stało?-zapytała Asia
-Nic. Idzi spać. Jutro ci powiem.
Pov . Joanna
Wogle nie wiedziałam o co chodzi. Zawsze widzałam Klaudie i Nikodema szcześliwych u swojego boku a tu kłutnia. Wyprowadzka! WTF. O co tu kurwa chodzi. Jest godzina 3:30 a ja nie wiem co robić martwię się o Klaudie. Chcem aby była szczęśliwa a nie to co mama.
Bez namysłu wyszłam z domu zeszłam dwa pientra nadu i już byłam przy dżwiach mojego chłopaka. Pukałam a tu nic zaczęłam walić a tu nareszcie wyszedł zaspany Dawid. Wepchałam się do środka i usiadłam na kanapie w salonie. Po chwili usłyszałam śmiech Dawida. Co mnie wyprowadziło z równowagi.
-A ty z czego jape cieszysz? -zapytałam
-Kochanie serio piżama w kubuśa puchatka.-powiedział to ze śmiechem
Ja odruchowo wziełam poduszkę i rzuciłam w niego. Mój romeo zwijał się ze śmiechu.
-Co ty tu robisz?
-O nareszcie gupawka ci przeszła
-Tak. A ty w tej piżamie wyglądasz słodko.
-Dawid ja juz nie wiem co mam zrobić.
-Co się stało?
-Klaudia pokuciła się z Nikodemem i on się jutro wyprowadza. Wiem że przyjaźncię się może wiesz o co chodzi?
-Nie. Ale ty się nie przejmuj i nie martw. Wszystko będzie dobrze.
Dawid przytulił mnie. W jego ramionach czuje się bezpiecznie.
Następnego dnia obudziły mnie kłutnie Nikodema z Klaudią. Postanowiłam się nie wtrącać. Poszłam do toalety. Wzięłam prysznic i ubrałam się. Miałam na sobie krótkie jensowe spodenki i koszulkę do pęmpka.
Nałożyłam na siebie lekki makijaż i wysuszyłam włosy. Nastepnie rozczesałam je i zrobiłam wysokiego kitka. Na koniec umyłam zęby. Kiedy wyszłam nie było już Nikodema rzeczy ani go... zato była Klaudia. Nic nie mówiła.
- Powiesz mi co się stało.-zapytałam
-Zerwałam z Nikodemem. Dziś bądź na obiedzie.
-O której?
-O 13
-Ja idę przygotować pokuj.
-Pokój? Dla kogo?
-Dowiesz się w swoim czasie.
Byłam w szoku. Zerwała z Nikodemem a teraz przygotuje pokój. To dziwne. Bardzo dziwne. No nic była sobota poszłam do Dawida.
-Hej-powiedział
-Hej.-odpowiedziałam
-Jesteś bardzo smutna wienc zapraszam cię na lody ja stawiam.
-Ok ale mam zły humor wienc trochę chajsu wydasz.
-Dobra ale zanim wyjdziemy musze ci coś powiedzieć.
-Co?
-Z dnia na dzień jesteś bardziej seksowniejsza.
Powiedzał to obmacując mój tyłek.
-Nie mogłeś się powstrzymać?
-Nie
Potem poszlismy na lody.
Ja zamówiłam trzy gałkowe :truskawkowe, oreo i cytrynowe z polewą czekoladową. Dawid miał same czekoladowe. Wzięliśmy lody i poszliśmy do parku usiądź i zjeść.
-Ok lody mamy a teraz powiec co się stało znów chodzi o Klaudie?-zapytał
-Tak. Bo Nikodem się wyprowadził a ona dziś przygotowuje pokuj i powiedzała mi że Wszystkiego dowiem się w swoim czasie.
-Słońce ty moje nie denerwuj się tak wszystko będzie dobrze. Wszystko się ułoży.
-Dawid która godzina!?
-12:30
-Ja muszę już iść. Klaudia kazała mi o 13 przyjść na obiad pa.
Pocałowałam Dawida w policzek i pobiegłam do domu.
Do mieszkania dotarłam po 5 minutach. Przebrałam się. Założyłam na siebie białe legginsy i czarną koszulkę zakrywający mój cały brzuch. Zmyłam mój stary makijaż i pomalowałam tylko żensy. Zerknełam na godzinę 13:05. Czy to mi zajeło półgodziny? Poszłam do kuchni tam było już wszystko ładnie przygotowane. Dla czterech osób. Zanim zdążyłam coś powiedzieć to zadzwońł dzwonek do dżwi. Do domu weszedł mężczyzna około 30lat i mała dziewczynka może miała 9 lat.
-Asia to jest Alan. Alan to jest Asia moja siostra. -powiedziała Klaudia
-Hej miło mi jest ciebie poznać. -powiedział Alan
-Mamo teraz mnie przedstaw. -powiedziała blondynka
Zaktuśłam się własną śliną!!! Serio MAMO?!! Wiedzałam że Klaudia ma córkę ale nie wiedziałam że to ona.
-Asia to jest Viktoria. Moja córka. -powiedziała Klaudia
-Nasza-wtrącił się Alan
-Będzie z nami mieszkać razem z Alanem.
W trakcie obiadu nic nie mowiłam. Nie wiedzałam co.
-Asia opowiec coś o sobie. Ile masz lat? Gdzie chodzisz do szkoły? Czy masz chłopaka? -zapytał
-Mam 17 lat. Chodzę do Black Of naj do szkoły. -powiedziałam
Na trzecie pytanie nie chciałam odpowiadać bo to skomplikowane.
-A masz chłopaka.-Dalej drążył temat.
-Niee
-Dlaczego taka ładna dziewczyna nie ma chłopaka?
-Em na razie mi nikt w oko nie wpad. Przepraszam ale źle się czuje. -powiedziałam odchodząc ze stołu.
Hej i jak wam się podoba? Ostatnio mało osób to czyta więcej postanowiłam dodawać rozdziały częściej może to coś zmieni? Ostatnio w wiadomościach prywatnych ktoś napisał mi żebym przestała pisać bo to takie nudne że czytać się tego nie da. Bardzo mnie to za Bolało wy też tak myślicie? Jeśli tak to przeztane pisać! Albo zawiesze. Ja naprawdę staram się żeby było to ciekawe. Ten rozdział pisałam o 3 w nocy żeby na dziś był. Mama się dże że zadługo na telefonie czasu spędzam. Bywało tak że chiała mi go zabrać!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro