Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

5.Wagary z nim!

Pov . Joanna
Poszłam do szkoły. Pierwsza lekcjia to matematyka. Po prostu nie nawidzę tego przedmiotu!

No nic musiałam zacisnąć zęby.

Nie mogłam się skupić.  Cały czas myślałam o tym co Nikodem mi powiedział. Czy tata był by do tego zdolny?  Przecież to jego wnuczka.

Do klasy wszedł Dawid byłam zdziwiona że będzie chodził ze mną do klasy.  Przecież jest starszy o 2 lata.
-Dzień dobry. Przepraszam za spóźnienie. -powiedział Dawid
-Gdzie byłeś przez 20 minut lekcji?-zapytała nauczycielka
-Zaspałem.
-Dobrze śadaj. Do tablicy będzieci podchodzić pokolej.

Dawid usiadł koło mnie!!!!

- Co ty tu robisz? Ja nie chcę z tobą siedźeć. Idzi do swojej dziewczyny która siedzi ławkę dalej.-powiedziałam
- Rodzice mnie zrobili. Myślałam że wiesz jak to działa.  Nie chodziłaś na lekcjię WDRZ?-powiedział
-Dobra weź przestań. Zaraz moja kolej a ja nie rozumiem tego przykładu.
-Nie rozumiesz?
- Nie
-Masz mój zeszyt.  Mam tam zrobiony przykład. 
-Nie. Ja nie chcę nic od ciebie.
- A chcesz zostać jedynkę?  Nie wienc weź rozwiąż to na tablicy a po szkole pójdziesz się przejść.

Wzięłam ten zeszyt i poszłam do tablicy. Przykład był trudny ale wszystko przepisałam z zeszytu i zostałam 5. 

Zadzwońł dzwonek.

Teraz mam zajęcia artystyczne. 
Boże co w tej szkole są za przedmioty.
- Hej.-powiedziała Dawida dziewczyna
-Znamy się. -powiedziałam
-Nie.  Ja bym z taką wiesinarą nie utrzymywała kontaktu. Masz się trzymać z dala od Dawida
-Wiesiniara! Ja ci zaraz pokaże blacharo.

Rzuciłam się na nią. Zaczeliśmy się bić.  Po prostu co ona sobie mysli że Dawid należy tylko do niej. Ona jest zazdrosna a przecież ona NIE kocha Dawida tylko leci na jego kasę a poza tym to Dawid usiadł do mnie a nie ja do niego.  Skończyło się na tym że złamała jej obojczyk i ona pojechała do szpitala a ja byłam u dyrektora na dywanikiu.

Poszłam dopiero na trzecią lekcjię czyli polski.

Po lekcji podeszłam do Dawida i odciągnełam go od znajomych.
-Uuu Dawid. Już zarywa kolejną. -powiedział jakiś kolega Dawida
-Weź panuj nad swoją dziewczyną przez nią mam problemy. Naskoczyła na mnie z twojego powodu!-powiedziałam
-Ale to ty jej obojczyk złamałaś.-powiedział

Odwruciłam się  i chciałam już iść ale Dawid przyciągnoł mnie do siebie.  Czułam jego perfumy.
- Ej ona nie jest ciebie warta. Ja juz z nią nie jestem. Nie denerwuj się tak bo ci to szkodzi. Chodzimy na wagary. -powiedział

Pokiwałam głową na tak.

Nawet nie wiem dlaczego. 

Już po 5 minutach byliśmy w parku.  Usiedlismy na ławkę. 

-Ile masz lat?-zapytałał Dawid
Na tę pytanie wybuchłam śmiechem
- Po co ci to wiedzieć?-zapytałam
- Z ciekawości
-Kobiet się nie pyta o wiek
-Ale ja proszę
-A ty?
- 20
- 20? A zachowujesz się jakby miał 16
- Chciałabyś?
- Nie!
- To ty ile masz lat?
-Zgadnij
- Dobra. Jak zgodne za pierwszym razem to umuwisz się ze mną.
- Ok
- 17
- Skąd wiesz?
- Wyglądasz na tyle.  To u mnie o 18
-Ej ale
- Nie ma żadnego ale idziesz i koniec.
- Dobra

Z Dawidem bawiliśmy się świetnie zarówno na wagarach a także w jego domu. Rozmawialiśmy dlugo i okazało się że nie jest takim dupkiem jak na początku.

Hej mamy 5 rozdział.  Trochę nudne ale musiałam dodać coś o nich. Obiecuje że następny rozdział będzie owiele lepszy.  Za błędy Przepraszam i obiecuje że poprawie. Wczoraj patrzyłam ile osub to czyta nie wiele tylko 26 gwizdek:'( i zero komentarzy ale mi to nie przeszkada oczywiście jest mi trochę przykro bo myślałam że to wiencej osób będzie czytać no ale trudno.  Będę pisała dalej ale chciałabym żebyście wiedzieli że nawet jeden komentarz mnie uszczęśliwić.

Następny rozdział za 2/5 dni
Do napisania
PS. PRZEPRASZAM ALE NAJPIERW POWINIEN BYĆ TEN ROZDZIAŁ A POTEM 6 PRZEZ MOJO NIE UWAGĘ NIE DODAŁAM TEGO PRZEPRASZAM

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: