2.Nie udane przeprosiny
Pov Klaudia
Obudziło mnie walenie do dżwi.
Bałam się je odtworzyć bo była godzina 3:13 w nocy! W głębi duszy byłam ciekawa kto stoi po drugiej stronie dżwi ku mojemu zdziwieniu to była Asia. Moja siostra. Natychmiastowo wpuściłam ją do środka mojego mieszkania. Nie mogłam uwierzyć że ona do mnie przyszła ale jeśli tu jest to oznaka że w domu naprawdę źle się dzieje. Zapewnie tak jak za moich czasów a może i gorzej.
Kiedy odchodziłam od domu to miałam 19 lat. Miałam ogromne wyżuty sumienia zostawiania Asie i Krzyśka z rodzicami. Z ojcem. Asia wtedy miała 10 lat a Krzysiek 16. Teraz mam 26 lat, Krzysztof 23, a Asia ma 17. Jestem z nich bardzo dumna ponieważ wychowywali się w domu alkoholika ale to nie przeszkodziło zostać krzysiowi lekarzem. Joanna będzie architektem. Trochę dziwne się czuje z tym lekarz, architekt a ja zwykła fryzjerka. Dawid Makrowski załatwił mi pracę. Dzięki niemu poznałam Nikodema mojego narzeczonego.
-Asia dobrze że jesteś ale czy coś się stało? -zapytałam
-Tak! Jakiś debil wepchnoł mi papryczkę czyli i teraz mnie język piecze!!!-wydźerała się Aśka.
-Połuż się spać jutro pogadamy. -powiedziałam
Musiałam się odwrucić żeby śmiechem nie wybuchnąć.
Następnego dnia zrobiłam śniadanie dla trzech osób .
Pov.Dawid
Miałem ogromne wyżuty sumienia. Chcem Asie przeprość za swoje zachowanie i wyjaśnić jej dlaczego to zrobiłem.
Byłem już pod dżwiami Klaudii.
Ja i Klaudia znamy się od 7 lat. Pamiętam dzień w którym się poznaliśmy byłem wtedy doś mały miałem 12 lat. Spotkałem ją na klace schodowej. Płakała. Była załamana lecz nie chciała mi powiedzieć o co chodzi. Poprosiłem tatę aby dał jej pracę oraz pomugł. Od kond pamiętam spotykałem się z Klaudią. Pilnowała mnie gdy rodzice byli zajęci pracą. To ja poznałem ją z Nikodemem jej narzeczonym.
-Hej. Wchodzi. -powiedziała Klaudia
-Hej.-odpowiedziałem
-Co tam u ciebie słychać?-zapytałem
-Dobrze. Siostra moja przyjechała.
-Będzie tu na długo?
-Myśle że tak, ale nie wiem. Zjesz z nami śniadanie?
-Tak. Z ogromną przyjemnością ale najpierw muszę iść do toalety.
Tak naprawdę nie szłem do kibla tylko do Asi. Rozmawiała z kimś przez telefon:
-Boże dalej mnie język piecze przez tego idiotę
Asia miała telefon na głośnomówiący telegon wienc bez problemu usłyszałam co mówi osoba po drugiej stronie.
-A ładny chociaż? -zapytała najprawdopodobniej jej koleżanka
-Ładny to może być pedał. On nawet jest przystojny.
Kiedy to usłyszałem to na mojej twarzy pojawił się uśmiech.
-Dobra Klaudia idę do szkoły. -powiedziała Joanna
-Ja też do tej szkoły samej chodźe mogę cię podwiezić.-zaproponowałem
Asia mnie nienawistym wzrokiem przyjechała.
-Nie. Poradzę sobie.-powiedziała
-Asia. Dawid ona pojedzie z tobą. -powiedziała Klaudia
Już po paru minutach byliśmy w samochodzie.
-Przepraszam za ten pocaunek. Ja nie chciałem tak naszej znajomość zaczynać. -powiedziałem
-Dawid prosze cię nie dokonczaj. Ty wogle wiesz jak ja się czułam?-Zapytałam
Po trzech minutach byliśmy już na miejscu. Chodzimy do Black of naj do szkoły. Jeszcze 2 miesiące i będę policjantem.
No i jak? Nudne. Wiem przepraszam ale obiecuje że następny bedze o wiele fajniejszy. No i ja nwm czy jest taka szkoła że chodzi się dwa miesiące i zawód. Za błędy Przepraszam i obiecuje w wolnej chwili je poprawić.
Następny rozdział za 2/4 dni.
Ps. Co tydzień będę patrzyła czy to wogle ktoś czyta.
Do napisania
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro